Big Big Train - Wassail EP

Artur Chachlowski

ImagePo niebywałym sukcesie dwuczęściowego wydawnictwa „English Electric” grupa Big Big Train poszła za ciosem. Najpierw wzmocniła swój skład stając się obecnie już ośmioosobową rockową orkiestrą (najnowsze transfery to gitarzysta Rikard Sjöblom z grupy Beardfish oraz grająca na instrumentach smyczkowych Rachel Hall), a następnie przystąpiła do ofensywy wydawniczej. Już niedługo ukaże się wydawnictwo DVD „Stone And Steel” zarejestrowane podczas występu na żywo w Real World Studios, a na początku przyszłego roku swoją premierę będzie mieć nowy studyjny album zespołu zatytułowany „Folklore”.

Pomostem pomiędzy „English Electric”, a nową płytą jest wydana 1 czerwca EP-ka „Wassail”. Zawiera ona cztery utwory. Całość rozpoczyna się od kompozycji tytułowej, której autorem jest wokalista David Longdon (pozostałe utwory skomponował Greg Spawton). Opowiada ona o tradycyjnym, popularnym zwłaszcza w zachodniej Anglii i mającym swe korzenie jeszcze w średniowieczu, święcie Wassail, w trakcie którego ludowe śpiewy i rytuały wypędzają złe duchy z sadów, które rodzą jabłka będące zaczynem narodowego napoju – cydru. To utwór przepiękny, jeden z najlepszych przykładów potęgi muzycznego przekazu w wykonaniu grupy Big Big Train. Delikatne akcenty rockowe krzyżują się tu z pierwiastkami folku, a wspaniały nastrój potęguje się z minuty na minut dzięki fenomenalnej wokalnej interpretacji Longdona.

Dwa kolejne utwory: „Lost Rivers Of London” i „Mudlarks” poświęcone są Londynowi i stanowią wstęp do cyklu kompozycji poświęconych temu miastu, który za kilka lat ma ukazać się na płycie długogrającej (bohaterem jednego z nich zespół uczynił XIX-wiecznych zamiataczy londyńskich ulic, którzy trudnili się handlem tym, co znaleźli na dnie Tamizy przy jej niskich pływach). Czwarte nagranie, „Master James Of St. George”, to z kolei historia słynnego średniowiecznego angielskiego architekta i budowniczego zamków znana już z wcześniejszej płyty Big Big Train pt. „The Underfall Yard” (2009). Na niniejszej EP-ce przedstawiono nową odsłonę tej kompozycji nagraną w wersji „live in studio”.

Cztery utwory, 25 minut muzyki… Niby nic nadzwyczajnego (choć tytułowy numer to jedna z najpiękniejszych kompozycji w całym dorobku zespołu), ale jakże miło się tego słucha... Cieszy fakt, że zespół jest nadal w doskonałej formie i myślę, że dzięki „Wassail” apetyty fanów na nowy album Big Big Train zostały bardzo mocno zaostrzone…

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!