Lider krakowskiej grupy Millenium, Ryszard Kramarski, dotrzymał słowa. Przed rokiem, przy okazji premiery płyty „Numbers And The Big Dreams Of Mr Sunders” zapowiedział na koniec 2007 roku nowe wydawnictwo swojego zespołu: „Zamierzamy wydać płytę, będącą prezentem dla wszystkich, którzy naprawdę lubią Millenium. Będzie to album dwupłytowy, na którego drugiej płycie znajdą się najlepsze utwory z całego okresu działalności zespołu, zaś na pierwszym krążku znajdzie się kilka premierowych nagrań oraz kilka rarytasów z wcześniejszych sesji nagraniowych”.
I faktycznie na półki sklepowe trafia przepięknie wydany album, który można by nazwać prawdziwym kompendium wiedzy o zespole Millenium. Podtytuł tego wydawnictwa („novelties, rarities & the best”) mówi właściwie wszystko. Krążek nr 1 zawiera jeden nowy, napisany w bieżącym roku utwór zatytułowany „7 Years” oraz pięć niepublikowanych wcześniej nagrań zrealizowanych w trakcie sesji nagraniowych płyt „Reincarnations”, „Deja Vu” i „Interdead”. Ponadto w jego programie znajduje się kilka muzycznych rarytasów pochodzących z promocyjnych maxi singli oraz trzy remiksy utworu „Alone In Fame” autorstwa laureatów konkursu czasopisma „Estrada i Studio”. Krążek nr 2 to kolekcja jedenastu utworów, którą można uznać za przegląd najciekawszych kompozycji z dorobku zespołu, choć poza instrumentalną "Fatamorganą'" nie ma wśród nich żadnego nagrania z debiutanckiego albumu Millenium wydanego jeszcze w 1999 roku. Być może Ryszard uznał, że najstarsze utwory nie pasują do późniejszego repertuaru zespołu (album „Millenium” był jedyną polskojęzyczną płytą w dorobku grupy). A trochę szkoda, bo i „Ekopieśń” i „Betonowy świat” mogłyby moim zdaniem śmiało znaleźć się w tym zestawie obok przebojowych nagrań z „Vocandy”, „Reincarnations”, czy „Numbers…”. Ale i tak drugą płytkę tego wydawnictwa można śmiało uznać za najprawdziwsze „the best of Millenium”. Całość tego zestawu uzupełniona jest teledyskiem do najnowszego utworu w dorobku zespołu, tytułowego „7 Years”.
Siedem lat minęło… Choć historia zespołu sięga jeszcze 1999 roku, to dzięki temu wydawnictwu otrzymujemy przegląd najważniejszych muzycznych pozycji w dorobku tego zespołu, poczynając od płyty „Vocanda”, dzięki której formacja Millenium zaistniała na polskim rynku prog rockowym, aż po dzień dzisiejszy. Album „7 Years” jest zarazem zamknięciem pewnego rozdziału w historii zespołu. Ciekaw jestem, co teraz (jeżeli w ogóle) zmieni się w brzmieniu albo warstwie literackiej nowych utworów tej grupy? W jakim kierunku podążać będzie teraz zespół Millenium i czy osiągnie wreszcie zasłużony sukces, na który dawno solidnie już sobie zapracował?
Siedmioletni, a właściwie trochę dłuższy, początkowy etap działalności Millenium uważam za zamknięty. Jego podsumowanie w postaci płyty „7 Years” należy uznać za udane. Brakuje mi w nim tylko obiecywanej swego czasu przez Kramarskiego suity opisującej splatające się ze sobą losy Daniela, Adriana i Johna, trzech braci - bohaterów dotychczasowych koncept albumów grupy Millenium. Czyżby ten splot wydarzeń dotyczących całej trójki miał nastąpić zupełnie na nowym studyjnym krążku zespołu?