Caamora - She (Definitive Edition)

Wojciech Lewandowski

ImagePremiera pierwszego wydawnictwa duetu Caamora, zatytułowanego „She” była jednym z najbardziej oczekiwanych wydarzeń w świecie progresywnego rocka. „She” to monumentalna rockowa opera, której sceniczną wersję Caamora zaprezentowała na koncercie, który odbył się 31 października 2007 roku w katowickim Teatrze im. Stanisława Wyspiańskiego. Płyta „She” wydana została w kilku wersjach: studyjnej, koncertowej oraz w postaci koncertowego DVD (dostępnego także wersji z płytą CD). Zawartość wszystkich edycji wraz z kilkoma atrakcyjnymi dodatkami zawarto w tzw. Definitive Edition. Na płycie DVD znajduje się też kilka bonusowych utworów.

Caamora to duet, w skład ktorego wchodzą Clive Nolan (śpiew, instrumenty klawiszowe) oraz Agnieszka Świta (śpiew). Podczas rejestracji materiału na płytę „She” oraz podczas scenicznej prezentacji dzieła, dwójkę muzyków wspomagała rzesza współpracowników, których zaliczyć można do elity współczesnego rocka progresywnego. Muzycy, którzy wzięli udział w pracach nad „She”, to między innymi: Alan Reed (śpiew), Christina Booth (śpiew), Mark Westwood (gitary) John Jowitt (gitara basowa), Hugh McDonald (wiolonczele), i Scott Higham (perkusja).

Historia, która stała się podstawą rock-opery „She”, została stworzona przez XIX-wiecznego pisarza angielskiego H. Ridera Haggarda, autora znanego przede wszystkim z powieści „Kopalnie Króla Salomona”, w której powołał do życia postać Allana Quatermaina. Opublikowana w 1887 roku powieść „She” była wielokrotnie filmowana i to właśnie film stał się dla Clive’a Nolana bezpośrednią inspiracją do rozpoczęcia pracy nad muzyczną wersją historii. Powieść „Ona, czyli historia niezwykłej wyprawy” ukazała się także w Polsce, podobnie jak jej kontynuacja, napisana w 1905 roku: „Aisza: Powrót Onej”. Dwie kolejne części poświęcone przygodom tajemniczej królowej to: „Allan and She” wydana w 1921 roku oraz opublikowana dwa lata później powieść „Wisdom’s Daughter”.

Historia opisana przez Haggarda w „Onej” to opowieść o losach dwójki podróżników Horacjusza Holly’ego (Holly) oraz jego wychowanka Leona Vinceya (Leo). Próbując zmierzyć się rodzinną legendą Leona, wyruszają do Afryki by odnaleźć królową ukrytego wśród niebezpiecznych bagien miasta – kobietę odpowiedzialną za śmierć przodka Leona, egipskiego kapłana Kallikratesa. Po wielu niebezpiecznych przygodach trafiają do jaskiń zamieszkałych przez starożytny lud Amahaggerczyków, którzy zgodnie z wolą swojej królowej (bogini) Aiszy (Ayesha) udzielają im gościny. Ustana (Ustane), córka wodza Amahaggerczyków, zakochuje się w Leonie i wybiera go na swego małżonka. Podczas nieobecności wodza Amahaggerczycy, powołując się na swoje starożytne prawa, próbują zabić przybyszów, jednak dzięki Ustanie zamiar ten kończy się niepowodzeniem. Walcząc o życie, Leon zostaje poważnie ranny. Na życzenie Aiszy, przybysze mają zostać sprowadzeni do miasta Kor, a próbujący pozbawić ich życia Amahaggerczycy zostaną przez nią osądzeni.

Dalsza cześć historii rozgrywa się w mieście Kor, na dworze królowej Aiszy. Aisza, w zamian za opowieści dotyczące świata przybyszów, zobowiązuje się udzielić pomocy umierającemu Leonowi. Podczas wizyty w komnacie Leona rozpoznaje w nim wcielenie swego ukochanego sprzed dwóch tysiącleci, Kallikratesa, którego sama pozbawiła życia. Uznając to za szansę pojednania z ukochanym, pozbywa się Ustany, jedynej osoby mogącej pozbawić ją miłości Kallikratesa-Leona. Zauroczony niezwykłym pięknem Aiszy, Leon zakochuje się w niej i gotów jest przyjąć oferowany mu dar długowieczności. Podróżnicy w towarzystwie Aiszy udają się w drogę, aby zanurzyć się w Ogniu Życia. Aisza, by przekonać wahającego się Leona, po raz drugi wchodzi w objęcia tajemniczych płomieni. Niestety nie wie, że można dokonać tego tylko raz i na oczach ukochanego starzeje się i umiera. Zrozpaczony Leon i jego przyjaciel uciekają z tajemniczego świata.

Historia opisana przez angielskiego pisarza została zaadaptowana przez Nolana (jest on autorem wszystkich tekstów) w sposób wierny, lecz muzyk zdecydował się na kilka drobnych zmian fabularnych. Liczba występujących postaci została ograniczona do czterech: Leo/Kallikrates (Clive Nolan), Holly (Alan Reed), Ayesha (Agnieszka Świta) i Ustane (Christina Booth). Ponadto zmienione zostało zakończenie opowieści, w którym targany rozpaczą Leo decyduje się czekać przez wieki na swoją ukochaną i wkracza w objęcia płomieni życia. Zmiany dokonane przez Clive’a Nolana powodują, że opowieść zyskuje dodatkowego dramatyzmu.

Muzyczna adaptacja historii Ayeshy przedstawia się imponująco. Na dwóch płytach zawierających blisko dwie godziny muzyki, udało się zawrzeć muzykę, do jakiej przyzwyczaił swoich fanów Nolan. Znajdziemy w niej wszystko, co najlepsze we współczesnym rocku progresywnym. To, czym różni się muzyka skomponowana przez Nolana na potrzeby Caamory od jego poprzednich dokonań, to bardziej monumentalne brzmienie całości. Mamy tu wszak do czynienia z rockową operą, co podkreślone zostało w konstrukcji dzieła, które dzieli się dwa akty, z których każdy składa się z pięciu scen. Budowa „She” jest dzięki temu bardzo klarowna, co ułatwia odbiór historii, a zarazem znakomicie buduje napięcie, które znajduje ujście w dramatycznym finale. Ponadto na płytach możemy odnaleźć wiele frapujących motywów muzycznych, które powracają wielokrotnie w trakcie opowieści, dodatkowo podkreślając muzyczną spójność dzieła.

Zawartość muzyczna rock-opery duetu Caamora zadowoli najbardziej wybrednego wielbiciela progresywnego rocka. Choć na płycie nie znajdziemy trwających kilkanaście lub kilkadziesiąt minut utworów, najdłuższa kompozycja trwa trochę ponad dziesięć minut, to znakomite łączenie krótszych utworów stwarza wrażenie słuchania jednej, wielkiej kompozycji. Wiele motywów muzycznych, zamieszczonych na „She”, wpada w ucho już przy pierwszym przesłuchaniu i niezwykle trudno się od nich uwolnić. Melodie zawarte w „The Veil”, ‘Confrontation”, „Shadows’, „Closer”, „Sands of Time”, „Embrace the Fire” czy wreszcie w „The Fire of Life” nie pozwalają oderwać naszej uwagi od słuchanej muzyki. Caamora zadbała także o to by prawie dwugodzinne dzieło nie nużyło słuchacza. Muzyka jest bardzo różnorodna, pojawiają się częste zmiany tempa i nastroju oraz wplecione elementy muzyki celtyckiej czy echa muzyki plemiennej.

Skoro „She” to rockowa opera, to szczególną uwagę należałoby poświęcić partiom wokalnym oraz kondycji uczestniczących w nagraniu wokalistów. Forma czwórki wokalistów nie budzi zastrzeżeń. Agnieszka Świta znakomicie radzi sobie z rolą Ayeshy, płynnie zmieniając sposób śpiewania, w zależności od nastrojów, które targają jej postacią. Christina Booth przekonująco wciela się w rolę Ustane, co słychać zwłaszcza we wzruszającej balladzie „Closer”. Obie wokalistki stworzyły też fantastyczny duet w utworze „Confrontation”, gdzie ich śpiew podkreśla konflikt narastający pomiędzy Ayeshą a Ustane. Clive Nolan w roli Leo potrafi zaintrygować, a jego śpiew brzmi znakomicie w porównaniu z jego wcześniejszymi wokalnymi dokonaniami. Wreszcie Alan Reed ze swoją charakterystyczną chrypką i chyba najbardziej rockowym głosem spośród wokalistów, których usłyszeć możemy na „She”. Nic dziwnego, że Nolan i Świta powierzyli mu wykonanie wielu dynamicznych utworów, w których wokalista Pallas brzmi rewelacyjnie. Bez jego głosu „She” straciłaby wiele ze swego uroku. Ponadto warto podkreślić, że głosy wszystkich wokalistów dobrze współgrają ze sobą, co jest szczególnie istotne, gdyż płyta wypełniona jest wieloma duetami, tercetami i kwartetami wokalnymi. Wszyscy radzą sobie z wyzwaniami skomplikowanych partii wielogłosowych, a dzięki ich wysiłkowi „She” nabiera iście operowego charakteru. Ponadto wykorzystanie chóru wzmaga wrażenie monumentalności dzieła.

„She” duetu Caamora to płyta, która na długo zapada w pamięć słuchacza. Trudno uwolnić się od zaprezentowanej przez zespół historii oraz ilustrującej ją muzyki. Poza tym na płycie zawarto olbrzymią ilość melodii, które wracają do słuchaczy i zmuszają do zapoznania się z muzyką Caamory po raz kolejny, gdyż każde kolejne przesłuchanie tego albumu pozwala odkryć coś nowego, wzbogacającego odbiór dzieła.

Koncertowa wersja rock opery „She” niewiele różni się od wersji studyjnej. Stanowi wierny zapis pamiętnego koncertu, podczas którego można było usłyszeć dzieło Caamory po raz pierwszy. Wokaliści oraz muzycy poradzili sobie z znakomicie z koncertowym wykonaniem tego dzieła. Szczególne słowa uznania należą się wokalistom, którzy skomplikowane partie wokalne wykonywali z dużą swobodą.

Jednak zdecydowanie ważniejszym od koncertowej płyty elementem pełnego wydania rock-opery Caamory, jest DVD z zapisem październikowego koncertu. Zespół wykazał się wtedy dużą odwagą prezentując publiczności prawie w całości nowy materiał. Jedynie kilka utworów włączonych do repertuaru „She” pojawiło się wcześniej na singlach zespołu. Ponadto występ Caamory zamykał muzyczny maraton zorganizowany przez Metal Mind tego dnia. Koncert zaczął się mocno po dwudziestej drugiej, a skończył o pierwszej. Im bliżej końca, tym publiczność była coraz bardziej zmęczona. Jednak prapremierowe wystawienie Caamory zostało przyjęte bardzo ciepło.

Koncertowe DVD pozwala przypomnieć sobie nastrój wyczekiwania związany z występem Caamory, a także bardziej niż wtedy docenić sam jego przebieg. Muszę przyznać, że po wyjściu z koncertu byłem nieco zawiedziony sceniczną prezentacją „She”. Spodziewałem się większej widowiskowości samego spektaklu oraz pełniejszego wykorzystania możliwości, które daje scena teatralna. Efekt spektaklu psuły też wyświetlane na ekranie animacje, które były zbyt statyczne, przez co w dużym stopniu ograniczały dynamikę widowiska.

Koncert oglądany na DVD wypada lepiej niż prezentacja opery w katowickim teatrze. Dzięki sprawnemu montażowi, widowisko zyskuje na dynamice. Filmowa wersja inscenizacji pozwala także docenić pracę twórców nad elementami scenografii, które podczas oglądania widowiska w teatrze pozostawały niewidoczne. Ponadto na płycie zamieszczono także materiał wideo zatytułowany „The Making of ‘She’”, w którym artyści opowiadają o kulisach powstania albumu i widowiska.

W skład pełnego wydania „She” wchodzi także druga płyta DVD zatytułowana „Behind the Veil”, na której zamieszczono ciekawe materiały video oraz bonusowe utwory audio. Dziesięć dodatkowych utworów audio, to piosenki znane z trzech singli poprzedzających wydanie rock-opery „She” („Closer”, „Walk on Water” oraz „Embrace”). Osoby nie znające wspomnianych singli będą miały możliwość zapoznania się między innymi z utworem „Closer” w wykonaniu Agnieszki Świty (na „She” śpiewa ją Christina Booth) oraz jej wersją „Embrace” (na „She” wykonuje ją Alan Reed). Muszę przyznać, że wersje tych utworów nagrane w ramach „She” wypadają zdecydowanie lepiej. Dodatki filmowe zamieszczone na drugiej płycie DVD to kilka opowieści Clive’a oraz Agnieszki dotyczących wybranych utworów wchodzących w skład opery „She”. Każdą z tych opowieści podsumowuje kameralne wykonanie utworu przy akompaniamencie instrumentów klawiszowych.

Zestaw sześciu płyt, które składają się na Definitive Edition „She” grupy Caamora pozwala dogłębnie zapoznać się z rockową operą duetu. Zamieszczone na płycie dodatki umożliwiają lepsze zgłębienie tajników dzieła Caamory oraz zrozumienie opowiadanej przez zespół historii. Dla fanów twórczości Clive’a Nolana pełne wydanie jego ostatniego dzieła to „lektura obowiązkowa”.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!