Ritchie Kotzen to multiinstrumentalista, kompozytor, wokalista oraz tekściarz, jednak głównie kojarzony jako wirtuoz gitary elektrycznej. Muzyka pochłonęła do już w wieku 5 lat, gdy to zaczął grać na fortepianie. Wystarczyły dwa lata, by zainteresował się mocniejszym graniem… w wieku 7 lat, zainspirowany zespołem KISS, rozpoczął naukę gry na gitarze elektrycznej. Ten niezwykły dzieciak nie próżnował, bowiem po ukończeniu 12 roku życia, założył swój pierwszy zespół Arthurs Museum, z którym ruszył w trasę po Pensylwanii, Delaware i New Jersey. Po ekscytującej passie koncertów, przyszedł czas na nagranie płyty. Kończąc 18sty rok życia, trafił na okładkę Guitar World Magazine I został okrzyknięty jednym z trzech najlepszych gitarzystów młodego pokolenia. Od tego momentu wszystko potoczyło się jeszcze szybciej. Wkrótce zasilił szeregi zespołu Poison. Mimo ogromnego sukcesu komercyjnego, został wyrzucony, po odkryciu jego romansu z byłą narzeczoną perkusisty. Czas po odejściu poświęcił swej karierze solowej. W międzyczasie nagrał płytę z legendą jazzu Stanleyem Clarke, pod banderą projektu Vertu. W 1999 roku został zaproszony do współpracy przez Mr. Big. Później miał mały romans z Forty Deuce, który w 2006 roku otwierał japoński odcinek trasy The Rolling Stones.
Łączy w swej muzyce wpływy zarówno soulu, jazzu, bluesa jak i hard rocka. Po wydaniu kilkunastu solowych płyt i uświetnianiu swoją obecnością składów kilku znaczących zespołów, postanowił zacumować w The Winery Dogs, które powołał do życia wraz z Mikem Portnoy’em (Dream Theater) i Billym Sheehanem (Mr.Big), stworzył supergrupę The Winery Dogs, które już 20 lutego na scenie Progresja Music Zone.