Skunk Anansie zapowiadają wyjątkowy album koncertowy

Artur Chachlowski

Świętując jubileusz 25-lecia istnienia, Skunk Anansie zapowiada wydanie nowego koncertowego albumu zatytułowanego  „25LIVE@25”. To kolekcja niezwykłych utworów, obejmujących całą karierę formacji.
 
Wydawnictwo ukaże się 25 stycznia 2019 roku, a całość zapowiada wyjątkowy klip stworzony do kompozycji „Weak” - to ujęcia z najważniejszych występów na żywo zespołu.
 
Na płycie znajdą się znakomite wykonania utworów, zarejestrowane na przestrzeni lat, które połączył w elektryzującą całość, wieloletni współpracownik zespołu, Jeremy Wheatley. „25LIVE@25” to zarówno celebracja jubileuszu, jak i podkreślenie znaczenia grupy jako muzycznej i kulturowej siły. Ich ekscytujące występy na żywo to huragan energii, hałasu i osobowości, zachęta do stania się częścią czegoś o wiele większego, przed czym nie sposób się oprzeć.
 
Założony w 1994 roku zespół, od początku wykazywał silne poczucie indywidualności, unikając britpopowej formy białych 20-letnich mężczyzn z gitarami, zastępując ją wspaniałą mieszanką ras, płci, seksualności, kultury i wpływów muzycznych. Niezwiązani z żadną sceną, posuwali się naprzód, tworząc swoje własne dzikie brzmienie i wizerunek: zwinny, brutalnie szczery, naładowany politycznie "clit rock" (czyli “rock łechtaczkowy”) - termin wymyślony przez Skin.
 
Jako czarna wokalistka, byłam trudna do zaakceptowania na wiele sposobów - mówi Skin. A potem znalazłam się na scenie, robiąc dokładnie to, co wyobrażałam sobie w moich marzeniach. Wtedy po raz pierwszy poczułam, że zostałam zaakceptowana. W Londynie w latach dziewięćdziesiątych była mieszanina ludzi - dodaje gitarzysta Ace. Jednak zespoły takie nie były. To zawsze była grupa czterech facetów w identycznych fryzurach. My byliśmy zespołem ludzi, którzy byli tacy jacy są naprawdę. Dlatego byliśmy radykalni.
 
Ich niesamowita prezencja sceniczna sprawiła, że ofertę kontraktu płytowego dostali już po drugim występie, a później stali się pierwszym wielorasowym zespołem, który odbył trasę po RPA, gdzie zagrali trzy wyprzedane koncerty halowe. Po raz pierwszy zostali zaproszeni na festiwal w Glastonbury zaledwie rok od powstania zespołu, a cztery lata później zostali zaproszeni w roli głównej gwiazdy festiwalu. 
 
Uznawani za jeden z najbardziej unikalnych zespołów rockowych ostatnich trzech dekad, ich piosenki wielokrotnie znajdowały się w pierwszej czterdziestce najlepiej sprzedających się singli, a albumy docierały do pierwszej dziesiątki na listach sprzedaży. Sprzedali miliony płyt na całym świecie i dzielili scenę z Davidem Bowie czy U2, a także razem ze Steve’m Wonderem, Niną Simone i Michaelem Jacksonem śpiewali Happy Birthday Nelsonowi Mandeli. 

Teledysk do utworu "Weak" można obejrzeć tutaj:

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!