Warszawski zespół Crue będzie promował płytę “Wojna i Spokój” na sześciu jesiennych koncertach.
Drugi album Crue, zatytułowany “Wojna i Spokój” został wydany jeszcze 2020 roku, ale pandemia pokrzyżowała plany związane z jego promocją. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze - czwórka Warszawiaków rozpoczyna właśnie solidne ogrywanie materiału na koncertach. Zespół wystąpi w Warszawie (na dwóch koncertach - już 15 i 16 października), w Łodzi, Siedlcach, Chorzowie i Nowym Sączu.
-Trochę to trwało, ale w końcu ruszamy. Mamy już za sobą udaną letnią inaugurację koncertową po covidowej przerwie, teraz chcemy podkręcić tempo. Na pewno czujemy moc i spory głód grania... zresztą chyba podobnie jak wszyscy fani ciężkiego grania po ponad rocznym poście - mówi Piotr “Syrok” Syrocki, wokalista Crue. - Na pewno będzie różnorodnie, na pewno będzie mocno. Zagramy sporo numerów z “Wojny i Spokoju”, ale też kilka nowych kawałków, które stworzyliśmy już podczas pandemii. Mamy odświeżony skład, jesteśmy zwarci i gotowi. A cieszymy się tym bardziej, że scenę przyjdzie nam dzielić z zacnymi kapelami.
Na warszawskich koncertach wraz z Crue wystąpi Bloody Mess, w Siedlcach gościem specjalnym będzie zdobywający ostatnio popularność Wij, a w Nowym Sączu i Chorzowie oprócz Bloody Mess pojawi się też potężny Chałtcore. Szykuje się zatem granie w doborowym towarzystwie.
Szczegóły dot. koncertów:
15.10 - Warszawa, Pub 2Koła (z Bloody Mess)
16.10 - Warszawa, New Vegas (z Thrill)
20.11 - Siedlce, Rock Pub Lemmy (z Wij)
26.11 - Chorzów, Leśniczówka
27.11 - Nowy Sącz, Fabryka
11.12 - Łódź, Wooltura
Zespół Crue powstał w 2012 roku w Warszawie. Czteroosobowy skład serwuje intrygującą mieszankę rocka progresywnego, jazzu, funka, metalu i grungu. Zespół ma na koncie liczne koncerty i sukcesy, w tym finał Emergenzy 2015, półfinał Life on Stage, finał Holendrock 2014, drugie miejsce na festiwalu Rykowisko 2015 oraz podium w ogólnopolskim konkursie Good Time Radio, gdzie spośród 200 nadesłanych utworów innych kapel Crue zostało nominowane do trójki finalistów przez samego Titusa z Acid Drinkers.
Linki