Jadis - Live Snapshot

Rysiek Puciato

Właściwie informacja o tym albumie koncertowym pojawiła się tylko na stronie zespołu. I chyba nigdzie indziej, choć cierpliwi poszukiwacze nowinek na pewno wskażą szybko także na inne miejsca. Niemniej jednak pojawienie się tego wydawnictwa jest, przynajmniej dla mnie, pewnym zaskoczeniem, choć chyba należało się go spodziewać.

Dokładnie rzecz biorąc, należało się takiego wydawnictwa spodziewać już 1 listopada zeszłego roku. Ta data to dzień wydania najnowszego studyjnego albumu zespołu Jadis pt. „More Questions Than Answers”. O Jadis nie potrzeba chyba nikomu zbytnio przypominać. Takie albumy, jak „More Than Meets The Eye”, „Across The Water”, „Somersault” czy wreszcie „Fanatic” i „Photoplay”, można powiedzieć, weszły do annałów muzyki neoprogresywnej i stanowią ważny element tzw. „złotych lat neo-proga”. Jednak wydanie zeszłorocznej płyty „More Questions Than Answers” nie spotkało się z jakimś hucznym przyjęciem. Myślę, że niewiele osób zauważyło, że po ośmiu latach przerwy (poprzedni album „No Fear Of Looking Down” ukazał się w 2016 roku) zespół powrócił do studia i nagrał nowe piosenki.

W dodatku Jadis nagrał tę płytę w identycznym składzie, co poprzednią. Jakby tych osiem lat przerwy nie było. W dalszym ciągu wokalistą zespołu jest niezmordowany Gary Chandler, który gra również na gitarach, za perkusją zasiadł Steve Christey, na gitarze basowej zagrał Andy Marlow, a wszelkiej maści klawisze obsługiwał nie kto inny, a Martin Orford. Na wszelki wypadek przypomnę, że tego ostatniego można kojarzyć z zespołem IQ, którego był „motorem” i z którym nagrał aż dziewięć płyt.

A potem…? Jak to zwykle bywa: trasa koncertowa, która rozpoczęła się w marcu tego roku. Można zapytać: zaraz, zaraz, więc skąd ta płyta live? Paradoksalnie wydawnictwo „Live Snapshot” ukazało się w styczniu tego roku, ale zawiera nagrania z koncertów, które miały miejsce w okresie od 6 do 22 czerwca roku ubiegłego. Te kilka koncertów miało za zadanie „ogranie” nowych kompozycji i zmierzenie się przez zespół z koncertową rzeczywistością po kilkuletniej przerwie.

Na stronie zespołu można znaleźć kilka informacji na temat koncertów, które odbędą się w tym roku, ale przekaz informacyjny zespołu równie dobrze pasuje do zawartości omawianego wydawnictwa live: „(…) Zagramy dwa sety w marcu 2025 r. Pierwszy będzie wyborem rzadko granych utworów Jadis, a także ulubionych, zaś drugi set będzie (prezentacją – przyp. RP) „More Questions Than Answers” ​​od początku do końca. Mieliśmy tak wspaniały odzew na ten album, że uznaliśmy, że będzie to świetna okazja, aby to zrobić, biorąc pod uwagę, że nie gramy na żywo tak często”.

„Live Snapshot” zawiera dziesięć utworów i stanowi, jak już napisano wyżej, zbiór utworów rzadkich i tych z najnowszej płyty. Z tych rzadziej granych i rzadziej słuchanych mamy: „Asleep In My Hands” z płyty „Photoplay” i „This Changing Face” i „View From Above” z wydawnictwa „Medium Rare”. Niewątpliwą ciekawostką jest obecność kompozycji „Understand” z tak samo zatytułowanej płyty wydanej w 2000 roku oraz utworu „Just Let It Happen” z roku 2016, który został zawarty na ostatniej przed ośmioletnią przerwą płycie zespołu pt. „No Fear Of Looking Down”.

Nowe życie rozbrzmiewa w utworach z płyty „More Than Meets The Eye” – drugiej i chyba najpopularniejszej w historii zespołu. Utwór tytułowy oraz ostatni z tego albumu – „Holding Your Breath” brzmią co najmniej nieźle, mimo upływu ponad trzydziestu lat.

Oczywiście najbardziej ciekawymi elementami tego wydawnictwa są nowe (patrząc z chronologicznego punktu widzenia) kompozycje. Te, które w listopadzie znalazły się na albumie „More Questions Than Answers” – „Wood Between The Worlds”, „Questions Without Answers” czy „Fading Truth”. Zwłaszcza, że nawet uczestnicy koncertów nie wiedzieli, że niespełna pół roku później znajdą się one na nowym krążku. Zdając sobie sprawę, że nie będzie to najdłuższa wypowiedź na ich temat powiem krótko: nie zawodzą.

A ponieważ koncert jest po to, by go „przeżyć”, rozkoszując się dźwiękiem i obrazem przyczepię się tylko do jakości nagrań. Tak, wiem, że to nagrania z koncertów, ale można było nieznacznie tę jakość poprawić. Może to tzw. pierwsze koty za płoty, bowiem płyta została wydana przez zespół własnym sumptem i jest do nabycia tylko na ich bandcampie. Dobrze się stało, że Jadis powrócił, że znowu można spotkać ich na scenie. Oczywiście szkoda, że w opublikowanych planach koncertowych na razie nie ma naszego kraju, ale… przecież to dopiero marzec, może coś się zmieni?...

I już zupełnie na koniec: są na scenie od 1989 roku (ukazała się wtedy pierwsza płyta pt. „Jadis”) i przez ponad trzydzieści pięć lat dostarczają fanom i słuchaczom wielu muzycznych wrażeń. Oby to tak jeszcze trwało i trwało…

MLWZ album na 15-lecie Ino-Rock Festival 2025: niezapomniane muzyczne przeżycie w Inowrocławiu Weather Systems w 2025 roku na dwóch koncertach w Polsce Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok