Blacklight - Future Belongs To

Artur Chachlowski

Ukazała się trzecia płyta zespołu Blacklight. Przypomnijmy, pierwsza, „Follow The Future” wydana została przez Lynx Music, druga, „River Of Time”, ukazała się w 2021 roku nakładem Metal Rock Promotion. Od tego czasu minęło trochę czasu. Nie został on jednak zmarnowany, pomimo, że w zespole zaszło sporo zmian… Ale po kolei.

Maciej Majewski (gitary, instrumenty klawiszowe) od pewnego czasu nosił się z zamiarem nagrania pobocznego projektu, który byłby mocniejszy, cięższy, z mocniejszym wokalem i odrobiną growla. Realizacji tego pomysłu pomógł trochę przypadek. Pod koniec 2023 roku nastąpiły zmiany personale w składzie Blacklight. Zespół opuścili wokalista Marcin Kocielski oraz perkusista Jan Krawczyk. Oba odejścia nie były wynikiem jakiegoś konfliktu w zespole, a o rozstaniu zadecydowały sprawy zawodowo – osobiste.

Maciej przedstawił pozostałym dwóm członkom zespołu, Robertowi Kurzyńskiemu (gitary) i Tomaszowi Szydło (bas), swoje pomysły na „inną" płytę. Po przesłuchaniu demówek zostały podjęte dwie kluczowe decyzje. Po pierwsze, że materiał zostanie wydany pod szyldem Blacklight, a po drugie, że w nowym wcieleniu zespołu to Maciej przejmie rolę frontmana (a zarazem wokalisty). Niedługo potem skład został uzupełniony o perkusistę Stanisława Skowrońskiego, który bardzo szybko wtopił się w klimat nowych kompozycji i wniósł podczas sesji nagraniowych sporo świeżości do brzmienia grupy.

Nowa płyta była nagrywana w dwóch etapach. Wszystkie partie gitar, wokali oraz instrumentów klawiszowych Maciej zrealizował w swoim domowym studiu. Perkusję do części materiału zarejestrowano w sali, gdzie zespół odbywa swoje próby, a drugą część nagrano w Studio 07 w Tarnowie. Tam też dokonano miksu wraz z realizatorem Leszkiem Łuszczem. Nagrany materiał został przesłany do wydawnictwa Wormholedeath, gdzie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Podpisano kontrakt i tak właśnie powstała finalna wersja nowej płyty Blacklight, która teraz, pod tytułem „Future Belongs To,” trafia do naszych rąk.

Nowa płyta jest bardzo osobista. Teksty zawierają w sobie mnóstwo metafor. Jeden z utworów, „Rising Sun”, dotyka jednej z najdotkliwszych plag XXI wieku – depresji i zawiera szczególny przekaz o tej niewidzialnej chorobie. Wszystkie teksty napisane zostały po angielsku i są odzwierciedleniem demonów, lęków, obaw i osobistych przeżyć autora, a także głównego kompozytora, w osobie Macieja Majewskiego: „Każdy z nich jest etapem mojego życia, coś czego doświadczyłem. Nie bez przypadku tytuł płyty brzmi "Przyszłość należy do”. Należy ona do nas. Wizualizuje to okładka płyty i ważka, która w symbolice oznacza siłę, wytrwałość oraz transformację i zmiany”. Rycina ważki jest dziełem brazylijskiego grafika Daniela Guerro.

Utwory na „Future Belongs To” są cięższe i mroczniejsze niż na poprzednich płytach grupy Blacklight. Ale są też zwarte i skondensowane. Zawierają się z reguły w formacie 3-4 minutowych piosenek (wyjątkiem są dwie blisko 7-minutowe kompozycje „Feel The Same” i „Falling Demon”). Zespół czerpie inspirację z takich rockowych ikon, jak Opeth, Rush, Tool, Dead Can Dance, a także z dokonań członków zespołu Riverside. W niektórych fragmentach, jak w „Rising Sun”, „Never Again” czy tytułowej kompozycji słychać echa dokonań Office Of Strategic Influence, w zwiewnym nagraniu „I Can’t Let Go” pobrzmiewają duchy Anathemy. „So Far Away” łączy przejmującą introspekcję z melancholijnymi podtekstami, mieszając tematy refleksji, żalu i tęsknoty za jasnością. Jego poetycka dwuznaczność pozwala słuchaczowi na wyciąganie własnych znaczeń, jednocześnie zanurzając się w ciekawym połączeniu miękkich, darkwave'owych elementów (klimat), progmetalowych pierwiastków (gitarowe solo) i zwiewnego brzmienia (w tym jednym utworze niespodziewanie pojawia się flet, na którym gra Wiesław Suruło). Dość mroczne w swoim ogólnym wyrazie finałowe nagranie „For A Hope” okraszone jest niesamowitym gitarowym solo, które mogłoby wyjść spod ręki Nicka Barretta (Pendragon). Blacklight łączy te wszystkie wpływy w wyjątkowe i urzekające brzmienie, które definiuje nową tożsamość zespołu. Moim zdaniem idealnie oddaje to utwór „Endless End”, który, wbrew swojemu tytułowi, rozpoczyna ten zestaw i robi to w niesamowicie przekonywujący sposób, stając się w muzyczną wizytówką nowego wcielenia zespołu.

Na „Future Belongs To” panuje różnorodny klimat, który sprawia, że album wydaje się idealny na każdą porę dnia, roku i na każdą sytuację. Blacklight prezentuje na nim bardzo kreatywne i nowatorskie podejście do swojego brzmienia. Zrobił przy tym przekonywujący i spektakularny krok do przodu. To bardzo udany początek nowego rozdziału w biografii zespołu. „Future Belongs To”… Nie mamy żadnej wątpliwości do kogo. Trzymamy kciuki!

MLWZ album na 15-lecie Ino-Rock Festival 2025: niezapomniane muzyczne przeżycie w Inowrocławiu Weather Systems w 2025 roku na dwóch koncertach w Polsce Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok