Derev - Troubled Mind

Olga Walkiewicz

Świat to najprawdziwsza Wieża Babel. Kultura, języki i obyczaje mieszają swoje egzotyczne barwy, przenikają się wzajemnie ewoluując i penetrując najbardziej skrajne zaułki piękna, wsiąkając w rzeczywistość bez pośpiechu, z dystansem i miękką powściągliwością. Tak rodzi się nowa era sztuki – pełnej skrajności i dystansu do mitów.

Na początku była przyjaźń i pasja. Dwóch kompanów ze szkolnej ławy połączyły marzenia i miłość do muzyki. Michel Karakach (perkusja) i Armando Bablanian (gitara) spotkali się w jednej z wyższych uczelni Kuwejtu. Mieli takie same plany, które chcieli zrealizować po zakończeniu edukacji. Chcieli razem stworzyć projekt muzyczny. Armando jako pierwszy wyemigrował do Kanady, gdzie stał się członkiem zespołu Till I Conquer. Michel po pewnym czasie dołączył do niego. Spotkali się w Toronto. Aby sfinalizować swoje plany, zwerbowali do zespołu basistę Liama Horrigana z zespołu Open Season z Ottawy. Tak narodził się zespół Derev.

Jego muzyka jest kombinacją metalu i rocka progresywnego z elementami muzyki arabskiej i armeńskiej. Debiutancki krążek „Leap Of Faith” ukazał się w 2021 roku. Na tym znakomitym minialbumie wystąpił też Adel Saflou (wokal). Zaśpiewał on też na najnowszej płycie „Troubled Mind”, choć aktualnie jest już poza zespołem, gdyż obecny skład obejmuje, obok Michela i Armando, następujących muzyków: basistę Stana Komarovsky’ego, nowego wokalistę Mike’a Symonsa oraz klawiszowca Rana Zehavi.

Na płycie „Troubled Mind” znalazło się osiem utworów. Otwiera ją „Buried Voice”. To najdłuższa kompozycja na albumie, pełna emocji i refleksji. Minorowe brzmienie, klimatyczna gitara i subtelny rytm perkusji nakręcają aurę tajemniczości. Wokal wpasowuje się miękko w orientalne harmonie, scala instrumentalne frazy i emanuje zmysłowością.

„Cyclone” jest wypełniony spokojem i sensualną eterycznością, w którą wtopione są stygmaty człowieczeństwa, linie papilarne, identyfikator muzycznej autentyczności. Derev spaja rzeczywistość z wyobraźnią, manifestuje indywidualne brzmienie i niepowtarzalną translację uczuć na alfabet dźwięków. Kompozycja przechodzi płynnie w instrumentalny temat „Crawlspace”.

„Room 9” to kontynuacja mrocznego klimatu i aury subtelnego piękna. Sekcja rytmiczna nadaje rozpędu i mocy. Żywiołowa solówka gitarowa oscyluje pomiędzy orientalną stylistyką, a metalową inwencją.

„Paracusia” to kolejne wcielenie Derev malowane akwarelą mroku. Ten instrumentalny utwór uzmysławia potęgę eksplodującą spod strun gitary. Klawiszowe tło jest niczym solidnie zagruntowane płótno, na którym powstaje pejzaż malowany dźwiękiem.

„Tides Of Time” nawiązuje do kart z pamiętnika, jakim są wspomnienia z dzieciństwa i młodości. Wokal tworzy harmonijną całość z brzmieniem instrumentów. Ewolucje gitary synchronizują się z instrumentarium. To wspaniały utwór o niepowtarzalnej, kołyszącej aurze, subtelnej linii melodycznej i bogatej treści.

„Darker Self” rozpoczyna się delikatnie. Rytm nadaje Michel Karakach wydobywając z bębnów całą gammę barw. Wokal sprzęga się z każdym z odcieni muzycznego wernisażu. Utwór zamyka pełna ekspresji solówka wykonana przez Armando Bablaniana.

Na zakończenie zachowana została niebiańska iskra w postaci „Trace Within” z gościnnym udziałem Hiske Oosterwijk. Wspaniały duet wokalny nadaje tej kompozycji innego wymiaru. Ogromne znaczenie ma też klawiszowy fundament budowany przez Rana Zehavi i miękka ścieżka wyznaczana przez sekcję rytmiczną.

„Troubled Mind” to fascynujący album. Wypełnia go muzyka definiująca styl zespołu, który w enigmatyczny sposób łączy bliskowschodnie dziedzictwo kulturowe z nowoczesnym rockiem i metalem progresywnym oraz elementami jazzu. Muszę podkreślić, że pisałam tę recenzję z ogromną przyjemnością, bo takie albumy inspirują, pozostają w pamięci i powraca się do nich wielokrotnie.

MLWZ album na 15-lecie The Flower Kings oraz Neal Morse & The Resonance na jednym koncercie w Polsce Ino-Rock Festival 2025: niezapomniane muzyczne przeżycie w Inowrocławiu Weather Systems w 2025 roku na dwóch koncertach w Polsce Arena w Polsce: bilety już w sprzedaży Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku