Na wydanej przez wytwórnię Apollon Records EP-ce „Heliotropiske Reiser” znajduje się pięć kompozycji utrzymanych w klimacie electro. Firmuje ją projekt o nazwie Alwanzatar. Jest to jednoosobowe przedsięwzięcie muzyka o pseudonimie Krizla – człowieka wywodzącego się z norweskiej grupy Tusmørke.
To rasowy electro rock w z pewnymi elementami muzyki folkowej, żywą perkusją i wszechobecnymi przeszkadzajkami. Na płycie panuje przyjemny transowy klimat, jest szansa zakręcić się nieco w czasie odsłuchu tego wydawnictwa. Czasem kosmiczna mikstura dźwięków pozwala sobie przypomnieć niektóre sceny z filmów z serii fantasy i faktycznie ten projekt byłby dobrą propozycją, aby ukierunkować się jako muzyka filmowa, albo bardzo alternatywny wyraz niekomercyjnej elektroniki. W największym skrócie, propozycje Alwanzatara ucieszą sympatyków kraut rocka, muzyki ambient, dub, acid house i elektronicznego progressive rocka. Tak więc fani grup Orb, Ashra Ra Temple, Tusmørke, Cluster, Tangerine Dream i Gong otwórzcie szerzej uszy!
Mimo zaskoczenia (nie ukrywam: brak wokalu, brak naturalnego brzmienia), fajnie zostało to zbudowane mechanicznie – dość syntetycznie, ale przez cały czas jest napięcie i splot takiej ilości dźwięków, że muzyka projektu Alwanzatar cały czas trzyma w napięciu, a powtarzalność pewnych fraz, niemal jak mantra, świetnie buduje efektowny klimat.