Bolus - Watch Your Step

Robert "Morfina" Węgrzyn

ImageBolus to kanadyjski zespół pochodzący z Toronto. Powstał w 2003 roku, a założyli go Nick Karch, Mat Keselman i Richard Frankel. W połowie ubiegłego roku recenzowaliśmy na naszych łamach ich poprzednie wydawnictwo zatytułowane „Delayed Reaction”.

A jaka jest historia powstania najnowszego wydawnictwa tego zespołu? Otóż oryginalnie materiał na ten krążek formacja nagrała jeszcze w 2005 roku. Minęło kilka lat, grupę opuścił Richard Frankel, jego miejsce zajął szkolny kolega Nicka i Mata – Daniel Avner, a dodatkowo miejsce za instrumentami klawiszowymi zajął Kyle Grounds. W czasie nagrywania płyty „Delayed Reaction” chłopaki z kapeli zdecydowali, że materiał z „Watch Your Step” powinien zostać ponownie zarejestrowany, po to chociażby, aby poprawić jakość dźwięku. W ten sposób, w listopadzie 2011 roku, Bolus wydał nową wersję swojego debiutu.

Grupa przedstawia na nim bardzo przyjemną odmianę rocka, a niebanalny, charakterystyczny wokal Nicka podkreśla i nadaje właściwego charakteru muzyce, którą tworzą. To bardziej rock z pogranicza indie i crossover, niźli czysty prog rock, ale nie można grupie Bolus odmówić tego, że zaprezentowana na tym wydawnictwie muzyka brzmi energetycznie i nowocześnie. Jest pełna ciekawych harmonii i głębi, dźwięki wydobywające się z niego są przestronne, pełne mocnych riffów i potężnych instrumentalnych solówek. Album składa się z różnorodnych dźwięków, z których każdy jest na tyle widoczny, że tylko poprawia nasze doznania towarzyszące nam podczas słuchania tego materiału. Każda piosenka jest nową podróżą samą w sobie. Cała płyta utrzymana jest w dobrym, zróżnicowanym tempie, ale mniej więcej w połowie kapela oferuje nam przerwę w formie krótkiego, 55-sekundowego utworu „Going Up”, by po nim, bez żadnych obaw powrócić do silnej i pełnej emocji drugiej połowy wydawnictwa, której zwieńczeniem jest dziewięciominutowa, pełna epickich aspiracji, kompozycja „In Conclusion”. To chyba najlepszy, obok utworów „Vow” i „Days Of Discovery”, fragment tego albumu.

Grupa Bolus to utalentowane chłopaki. Myślę, że warto zwrócić na nich uwagę, zapoznać się z zawartością tego krążka i poddać się niezwykłemu urokowi ich muzyki. Ten album daje się polubić od pierwszego przesłuchania. A z każdym kolejnym jest tylko lepiej i lepiej...

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!