Hackett, Steve - A Midsummer Night's Dream

Andrzej Barwicki

ImageJuż dokładnie 16 lat minęło od premiery klasycznego albumu Steve’a Hacketta pt. „A Midsummer Night’s Dream”. Ukazał się on w marcu 1997 roku. Jeśli by porównać twórczość Szekspira i muzyczne interpretacje Hacketta, to nie będzie chyba wielkim nadużyciem stwierdzenie, że obaj ci artyści to wybitni mistrzowie w swoim fachu. To poeci pióra i gitary, którzy stworzyli swoje dzieła tak różnorodne, a zarazem tak pełne piękna, miłości i dramatu.  Twórczość Szekspira, choć powstawała w innych, odległych dla nas czasach, nadal znajduje nowych czytelników. To samo można powiedzieć o muzyce Hacketta i chyba nie narażę się tym porównaniem miłośnikom sztuki teatralnej.

Wracając do muzyki z płyty „A Midsummer Night’s Dream”, to orkiestra symfoniczna i gitara klasyczna oddają klimat i nastrój minionej epoki i jej bohaterów, kreśląc pewną historię za pomocą instrumentalnych brzmień. Pobudzają one naszą wyobraźnię, uwrażliwiając nas na niesamowite muzyczne krajobrazy i przestrzeń, balansując niejednokrotnie naszym nastrojem. Ta muzyka niesie ze sobą dramatyczne, jak i piękne chwile, nawiązując do fabuły z końca XVI wieku.

W rozpoczynającą ten album kompozycję „The Place Of Theseus” wprowadza nas gitara, do której po chwili dołącza orkiestra, a to przecież dopiero jest intro. Następne nagranie „A Form In Wax” rozpoczynają orkiestrowe dźwięki, później jednak słychać już tylko grę na gitarze, a w tle delikatne smyczki, by w finale wszystko zabrzmiało pełną symfonią. Kolejne tematy: „By Paved Fountain” i „Titania” kreślone są za pomocą gitary, a dopiero w ostatnich 30 sekundach „Set Your Heart At Reset” wybrzmiewa orkiestra. Następne utwory są wykonywane przy akompaniamencie gitary i orkiestry lub tylko samej gitary, na której gra maestro. Mnie osobiście najbardziej podobają się te nagrania, w których swym bogactwem wspólnie rozbrzmiewa Royal Philharmonic Orchestra i Steve Hackett. Gitara akustyczna ma swój niepowtarzalny urok, ale w takim połączeniu tworzy pełną emocji i ładnych melodii magiczną sztukę dźwięków.  Ta twórczość pozwala odkrywać uroki poezji, w której ekspresja gitary łączy się ze smyczkami, fanfarami i trąbkami, poruszając naszą romantyczną i wrażliwą duszę.

To wspólne, gitarowo-orkiestrowe dzieło jest dowodem na niebywałą wrażliwość człowieka na muzykę przekraczającą i łączącą różne gatunki, zrealizowane i skomponowane w znakomitym stylu i oddające ducha pewnej epoki.  Na pewno nie jest to łatwa w odbiorze twórczość. Momentami może zniechęcić słuchacza dużą dawką improwizacji gitarowych. Ale jak na wielkie dzieła przystało, to również tych 18 tematów potrafi oczarować swą filharmonią dźwięków i przybliżyć nas do subiektywnych wrażeń artysty.

Jeśli miałbym wskazać, które utwory wykonane na klasycznej gitarze zwróciły moją uwagę, to z pewnością będą to: „By Paved Fountain”, „Titania”. „Oheron” i „All Is Mended”, co absolutnie nie pomniejsza wrażeń pozostałych nagrań.  Wyróżniłbym też te kompozycje, w  której gra orkiestra symfoniczna: „In The Beached Margent Of The Sea”, „Puck”, „Mountains Turned Into Clouds”, „The Lunatic, The Lover & The Poet”,  “Starlight” oraz “Celebration”.

Podsumowując tą krótką recenzję „A Midsummer Night’s Dream” zacytuję Szekspira, który tak oto powiedział: „…Złym musi być człowiek, który nie lubi pieśni, śpiewu i muzyki".

W nagraniu „Snu Nocy Letniej” udział wzięli: Steve Hackett (kompozytor, gitara akustyczna), John Hackett (flet), Royal Philharmonic Orchestra pod dyrekcją Matta Dunkleya oraz Roger King (organy).

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!