Scorpion Child - Scorpion Child

Andrzej Barwicki

ImageHardrockowe brzmienia nadal przyciągają uwagę wytwórni muzycznych, a przede wszystkim słuchaczy w rożnym wieku i o różnych upodobaniach muzycznych. Wytwórnia Nuclear Blast wydała w tym roku bardzo ciekawe płyty zespołu Kadavar czy Orchid, a teraz zaproponowała słuchaczom pochodzący z Stanów Zjednoczonych kwintet Scorpion Child. Młodzi muzycy tworzą w swoich kompozycjach klimat lat 70., oparty na sztandarowych, rockowo-bluesowych brzmieniach, dodając do tego odrobinę psychodelii, no i oczywiście swojego młodzieńczego entuzjazmu. Co wyszło z takiej „wybuchowej” mieszanki? Czy wytworzyła się ta niewidzialna chemia, która pozwala na realizowanie takich oldschoolowych nagrań w obecnym czasie?

Debiutancki krążek zawiera prawie 60 minut tradycyjnej, ciężkiej, ale niepozbawionej porywających melodii i soczystych gitarowych zagrywek, muzyki. Producentem płyty jest Chris „Frenchie” Smith, który przygotowywał już albumy takich zespołów jak The Answer czy Jet.

Album „Scorpion Child” rozpoczyna utwór „Kings Highway”, podczas którego mamy tylko jedno skojarzenie, jeśli chodzi o wokal - mocno przypomina on głos Roberta Planta, a jego stylistyka muzyczna to niemalże lustrzane odbicie tego, co mogliśmy słyszeć w wykonaniu Zeppelinów. Następne nagranie, promujące ten pierwszy krążek Scorpion Child, jest już znane między innymi z klipu zamieszczonego w internecie. „Polygon Of Eyes” porywa słuchacza swym przebojowym i energicznym brzmieniem. Utworem „The Secret Spot” zespół szturmem wdziera się na muzyczny rynek. Oferuje w nim znakomicie zagrane partie gitar oraz mocne uderzenia sekcji rytmicznej, nie pozostawiając nas obojętnym na tak odważne i sentymentalne dźwięki i czarując nimi starsze i młodsze pokolenia odbiorców. Z każdym kolejnym nagraniem z tego krążka grupa potwierdza, że stanowi zgraną paczkę, odpowiednio przygotowującą się do tego debiutu. Słychać, że wspólne granie sprawia chłopakom wiele radości. W utworach „Salvation Slave” czy „Liquor” dają upust swojej młodzieńczej fantazji, bawiąc się realizowaniem odpowiednich gitarowych chwytów oraz wplatając wiele interesujących psychodelicznych dźwięków. W nastrojowym i poetycko wręcz zagranym i wokalnie porywającym kawałku „Antioch” mamy niesamowity poziom ekspresji i totalną zmianę nastroju. Po nim powracają do ostrych dynamicznych kawałków. Kolejno wybrzmiewają „In The Arms Of Ecstasy” i „Paradigm”. W taki oto sinusoidalny sposób zespół Scorpion Child prezentuje się na tym pierwszym, zawsze dla każdego debiutanta, najważniejszym albumie.

Ponad trzynastominutowa balladowa kompozycja „Red Blood (The River Flows)” rozpoczyna się od dźwięków gitary akustycznej, delikatnego wokalu i sabatowych bębnów. Świetnie rozwija się ona w dalszej części, a jakie jest jej zakończenie… Nie będę zdradzał szczegółów, tego trzeba koniecznie posłuchać. Ostatnie nagranie, które znalazło się na tej płycie, jako bonus, to „Keep Goin’” (to cover Lucifer's Friend)”. Zespół prowokuje i eksperymentuje do samego końca swym brzmieniem, w sposób przyciągający uwagę słuchacza.

Może ta kolejna propozycja ze stajni Nuclear Blast nie jest najbardziej odkrywcza, ale z pewnością godna polecenia, gdyż oferuje sentymentalne i miłe dla ucha hardrockowe klimaty. To retro - rockowe granie staje się ostatnio bardzo modne, zwraca też uwagę na pewien okres w muzyce, a dzięki takim kapelom przywraca wspomnienia i kieruje uwagę młodego pokolenia, pokazując jak się wtedy grało i tworzyło historię rocka. Słuchając Scorpion Child znajdziemy czytelne, od pierwszej chwili, nawiązania do klasyków gatunku, które tak mocno i wyraźnie grają w duszy tych chłopaków. Warto zwrócić też uwagę na sposób realizacji utworów, które zostały wyprodukowane i nagrane w technice analogowej, co jeszcze bardziej oddaje naturalność i zbliża słuchacza do tradycji rocka.

Czy nasi bohaterowie okażą się muzyczną sensacją tego roku? Czas pokaże. Ich pierwszy album z pewnością zasługuje na uwagę miłośników kultowych riffów i dynamicznych kawałków. Posłuchajcie też Państwo genialnego wokalu lidera Scorpion Child. To bardzo mocna strona tego zespołu.

Za tak znakomite połączenie wszystkiego, co najlepsze w muzycznej tradycji pewnej dekady, kiedy powstawały znakomite po dziś dzień utwory z gatunku rocka, bluesa i psychodelii odpowiedzialni są: Aryn Jonathan Black (śpiew), Shaun Diettrick Avants (bas), Christopher Jay Cowart (gitara prowadząca), Shawn Paul Alvear (perkusja) i Thomas Frank (gitara).
MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!