HiPoKaMP Projekt – Memory Implanted

Olga Walkiewicz

„Twarz utkano z nitek światła, z niewidocznej energii nocy i gwiazd - jak pamięć, przez którą przenikają blade motyle wspomnień...”.

Na okładce nowego albumu HiPoKaMP Projekt królują złamane błękity, lazury, indygo, szafirowe odcienie i blade fale fioletów. Jaki przedziwny musiał być sen, z którego wyłoniła się ta postać - nierzeczywista, narysowana impulsami ulotnej energii, rozmazana jak zjawa z nocnego koszmaru. Jednocześnie piękna i delikatna. Poruszająca eterycznym oddechem skrzydła srebrnego motyla. Symbolika, jaką posługuje się autor grafiki, Przemek Adamowski, jest dyskretnie zsynchronizowana z tajemniczością muzyki zawartej na płycie „Memory Implanted”.

„Życie to płomień, który goreje w każdym z nas. To wiara w coś, czego czasem nie można dotknąć, zmierzyć, ale co nas inspiruje…”. (Theresa Revay - Biała Wilczyca)

Muzyka jest silnym bodźcem do rozmyślań i refleksji. Inspiruje i działa na wyobraźnię. Nie pierwszy raz HipokaMP Projekt zabiera nas w podróż labiryntem dźwięków. „Memory Implanted” jest czwartym studyjnym albumem zespołu (poprzednie wydawnictwa to „I”, „II” i „Futurocklogia” oraz płyta koncertowa „LemINOscencja. Live in Poland 2021 – Acoustic Concert”). Na czele formacji stoi pochodzący z Inowrocławia gitarzysta i kompozytor Maciej Zamczała. Towarzyszą mu: Zbigniew Florek na instrumentach klawiszowych i Łukasz Oliwkowski na perkusji. Na krążku pojawili się też goście: Sebastian Niemiec (saksofon) i Bartek Leszczyński (skrzypce).

„Muzyka jest większym objawieniem, niż cała mądrość i filozofia”. (Ludwig van Beethoven)

Po ubarwionym poezją Stanisława Lema albumie „Futurocklogia”, przyszedł czas na dzieło wyłącznie instrumentalne. „Memory Implanted” składa się z pięciu części:

„Flashback 1” - jest trwającym niewiele ponad minutę intro. Monumentalne wejście z mocnymi gitarami i zapętloną perkusją robi prawdziwe wrażenie. Klawisze nadają kierunek melodii, wtapiają się w niespokojny rytm bębnów i talerzy.  

„Flashback 2” - naznaczony jest kosmiczną energią, zwariowanym scenariuszem pełnym kakofonii i chaosu. Elektroniczne wolty łączą się z tłem utkanym z misternej improwizacji. Perkusja Łukasza koresponduje z ciężkimi gitarowymi riffami. Wielowarstwowa budowa utworu przechodzi w gitarowe solo, by ewoluować w jazzrockowe figury saksofonu.

„Flashback 3” - to niezmiernie efektowny kawałek. Może się kojarzyć z soundtrackiem do filmu, do którego scenariusz pisze wyobraźnia. Tonąca w deszczu autostrada, światła reflektorów połykają skrawki ciemności, szum kół na mokrym asfalcie. Drapieżna gitara rozpryskuje dźwięki. Motoryczny rytm przechodzi w ton saksofonu - zmysłowy i uwodzicielski, niczym dotyk kobiety. Z mroku wyłaniają się fragmenty wspomnień, posmak nocy, blask oczu, szept wiatru. Cudowne przejście w sekwencję rozśpiewanej gitary, wsparte delikatnym pulsem perkusji i fortepianem. Utwór kończą subtelne, klawiszowe akordy.

„Flashback 4” - przesiąknięty jest romantyzmem. Kołyszący rytm przerywa oszałamiająca linia gitary Maćka Zamczały. Zadziwiająca paleta barw, wyciszenia, doskonałe harmonie budowane przez Zbyszka Florka inicjują zmianę nastroju. Funkowa stylistyka, synkopowane rytmy i ciepłe brzmienia rozniecają prawdziwy ogień. Instrumenty przerzucają między sobą główny nurt melodii. Smyczki i sekcja rytmiczna tworzą tło w sposób lekki i elegancki. Żywiołowe tempa, energia i wigor nadają tej kompozycji aurę niezwykłej radości.

„Flashback 5” - jest utworem równie długim i trwa też ponad dwadzieścia minut. Otwierają się przed nami podwoje zadymionego klubu, przymglone światła, bluesowe rytmy, ostra woń whiskey i zapach perfum. W drugiej minucie utworu skrzypce podejmują temat przewodni. Bartek Leszczyński wyczarowuje smyczkiem nieprawdopodobne brzmienia. Muśnięcia talerza odmierzają czas. Gitarowe figury wtapiają się w klawiszowe staccato. Dużo tu pozytywnych wibracji i ekspresji. Skrzypce żonglują tematem z keyboardem. Fortepian unosi sieć melodii, improwizuje wraz z basem. Wysokoenergetyczne fragmenty kontrastują z delikatnymi frazami o lirycznym nastroju. Ten niezmiernie bogaty w desenie i barwy utwór ukazuje możliwości i talent poszczególnych członków zespołu. Maciek Zamczała komponuje sercem i duszą. Czuje się jego obecność w każdej stworzonej nucie, kluczach wiolinowych, pauzach, bemolach czy fermatach. I bardzo dobrze….

„Memory Implanted” to nie pierwsza płyta HiPoKaMP Projekt, którą mam przyjemność recenzować. Zawsze czuję przy tym ogromną radość obcowania z muzyką, która jest ambitna, wartościowa i po prostu… piękna. Nie bez powodu Wunibald Muller powiedział: „Kto słyszy śmiech motyli, wie, jak smakują chmury...”.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!