Spotkali się w 2011 roku jeszcze bez nazwy, by po prostu pisać piosenki. Miało być melodyjnie, przebojowo, ale też rock’and’rollowo. Przemek Zakrzewski, gitarzysta i lider, stworzył trzon zespołu wraz z kolegami z rodzinnego Kościana, Tomkiem Ratajczakiem (gitara) i Bartkiem Linke (perkusja).
Potrzebny był frontman. Wybór padł na charyzmatycznego Filipa Popowa, z którym współpracowali przy innym projekcie jako autorem tekstów. Pierwszy tekst do nowego zespołu pod tytułem „Ogień” stał się genialnym pomysłem na nazwę. Dziś piosenka jest już schowana głęboko w archiwach zespołu, ale przez kolejne lata muzycy rozwijali się nagrywając kolejne hity. „Nie ma magii” czy „Sam na sam” zdobywały topowe miejsca na regionalnych i internetowych listach przebojów, ale dopiero pojawienie się przy ich boku producenta Jaśka Kidawy wzniosło ich muzykę na najwyższy poziom.
Hitmaker znany między innymi ze współpracy z Wilkami i zespołem Feel stworzył razem z zespołem EP’kę „Mary Jane”. Tytułowa piosenka z miejsca stała się hitem sieci, a teledysk z serialowymi gwiazdami Ulą Dębską i Michałem Malinowskim zyskał wielkie zainteresowanie na YouTube, jak i na wielu portalach muzycznych i plotkarskich. Dzięki tej piosence zwyciężyli w finale kwietnia programu „O!Polskie Przeboje”, który stał się przepustką do udziału w koncercie Debiutów na 54. KFPP w Opolu.
Zwycięstwo w programie „O! Polskie przeboje!” zagwarantowało im udział w konkursie „Debiutów” na 54. Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. To co jednak wydarzyło się 15 września przeszło ich najśmielsze oczekiwania.
Konkurs Debiutów skierowany jest do młodych artystów, którzy zajmują się komponowaniem własnej muzyki. Jednak dopiero w tym roku pozwolono debiutantom na wykonanie autorskich utworów zamiast coverów.
Do walki stanęło trzynastu artystów i zespołów. Jednak to Ogień rozpalił do czerwoności publiczność w opolskim amfiteatrze. Od pierwszych dźwięków utworu Mary Jane widownia wyraźnie ożyła wstając z miejsc.
Zespół zdobył aż trzy z czterech przyznawanych nagród: Nagrodę Publiczności, nagrodę słuchaczy Radia Opole oraz nagrodę Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych I Słowno-Muzycznych (SAWP). Tym sposobem muzycy zapisali się na kartach historii opolskiego festiwalu. Jak sami podkreślają nie jest to efekt przypadku, a ciężkiej pracy jaką wykonali od momentu założenia zespołu.