Dementujemy wczorajszą wiadomość – informacja o planach wydawniczych Tony’ego Banksa była primaaprilisowym żartem.
Nie ma obecnie planów na dalszy ciąg orkiestrowych wycieczek pianisty, tym bardziej wspominających czasy Genesis. Pozostaje więc we własnym zakresie wrócić tak do orkiestrowych dzieł Banksa, jak i progrockowych klasyków – do czego oczywiście zachęcamy!