Firma Music Landscapes Productions serdecznie zaprasza na wyjątkowy koncert – An Evening With The Neal Morse Band. 28 marca 2017 roku do warszawskiej Progresji zawita zespół w składzie Neal Morse, Mike Portnoy, Randy George, Eric Gillette, Bill Hubauer. Legendy rocka progresywnego zaprezentują swój nowy materiał z najnowszego podwójnego koncept-albumu „The Similutude of a Dream”. Premiera płyty miała miejsce 11 Listopada 2016 roku.
BILETY
– PRZEDSPRZEDAŻ 99 zł (Biletomat, Ticketpro, Empik, Media Markt, Saturn)
– W DNIU KONCERTU 109 zł
– BILETY KOLEKCJONERSKIE (Progresja)
100 zł (przedsprzedaż)
110 zł (w dniu koncertu)
The Neal Morse Band przedstawia słuchaczom nową płytę: "The Similitude Of A Dream" – album koncepcyjny, którego premiera miała miejsce 11 listopada. Płyta ukazała się nakładem wytwórni Radiant Records za pośrednictwem Metal Blade Records/Sony.
Jest to już ósma płyta studyjna nagrana wspólnie przez Morse’a, Portnoya oraz George’a, a zarazem druga płyta obecnego składu The Neal Morse Band. Na stronie internetowej czasopisma Prog miał także premierę teledysk tekstowy do utworu „Overture” (otwórz), który jest także dostępny na oficjalnym kanale zespołu w serwisie YouTube. Trwająca ponad 100 minut płyta jest niesamowitą, progresywną opowieścią która sprawi, że słuchacz będzie ją przeżywał z zapartym tchem. Album jest dostępny w różnych formatach: w wydaniu dwupłytowym, w Edycji Specjalnej składającej się z dwóch płyt CD oraz DVD „The Making Of A Dream”, a także na trzech płytach winylowych, do których zostaną dołączone płyty CD.
O nowej płycie Neal Morse wypowiada się następująco: "The Similitude Of A Dream" jest luźno, choć chwilami bezpośrednio oparta na powieści Johna Bunyana „Wędrówka Pielgrzyma”. Oryginalnie powieść ta nosiła tytuł „Wędrówka Pielgrzyma Od Tego Świata Do Świata, Który Ma Nadejść, Odbyta W Stanie Podobnym Do Snu” i została wydana w 1678 roku. Jest to kronika duchowej podróży człowieka, który wyrusza z Miasta Zagłady do miejsca Wybawienia. Ktoś już dawno temu podsunął mi pomysł nagrania płyty, która byłaby oparta o tę powieść, ale zwyczajnie o tym zapomniałem. W grudniu zeszłego roku zacząłem komponować nowy materiał i właśnie wtedy przypomniałem sobie o tej idei. Tej książki nigdy wcześniej nie czytałem, więc wyszukałem sobie jej streszczenie w serwisie SparkNotes, przeczytałem je i w oparciu o to, z czym się zapoznałem, zabrałem się do tworzenia zaczątków piosenek i utworów instrumentalnych. Te fragmenty bardzo pasowały do pomysłów, jakie następnie zaproponowali chłopaki z zespołu i w taki oto cudowny sposób narodził się nasz dwupłytowy album. Zabawne, bo materiał jaki nagraliśmy, obejmuje zaledwie pierwsze 75 czy 80 stron książki. Może więc trzeba było nagrać album pięciopłytowy! No dobra, resztę zawsze możemy nagrać później”.
Neal kontynuuje: „Kiedy kończyliśmy już nasze wyczerpujące sesje nagraniowe pamiętam, że Mike stwierdził, w sumie dość proroczo: ‘Chłopaki, to co stworzyliśmy jest najlepszym albumem, jaki każdy z nas kiedykolwiek nagrał”.
„Szczerze uważam, że jest to najlepszy album w mojej karierze” - oznajmia Mike Portnoy. „Nagraliśmy z Nealem wspólnie 18 płyt studyjnych i to właśnie "The Similitude Of A Dream" uważam za absolutny szczyt naszych wspólnych twórczych możliwości. Zawsze miałem słabość do dwupłytowych albumów koncepcyjnych, jak na przykład "The Wall" Pink Floyd czy "Tommy" The Who i mogę z całą pewnością powiedzieć, że stworzyliśmy album, który można postawić na jednej półce obok tych muzycznych dzieł sztuki. Wiem, że to śmiałe stwierdzenie, ale w mojej karierze nagrałem już niemalże 50 albumów i szczerze mówiąc dopiero ten mogę uznać za jeden z tych, który w pełni definiuje moją karierę”.
Randy George: „Nie byliśmy pewni, czy wystarczy nam materiału na to, aby stworzyć z niego album dwupłytowy, ale jednocześnie mieliśmy przeświadczenie, że sam koncept i towarzysząca mu muzyka nas do tego prowadzą. Ostatecznie podczas sesji nagraliśmy tak dużo wspaniałej muzyki, że nie mieliśmy innego wyjścia jak stworzyć z niej podwójny album! Żeby dopełnić dzieła zaprosiliśmy do współpracy Paula Whiteheada, który namalował ilustracje do opowiadanej przez nas historii i one właśnie uświetnią sobą wkładkę albumu”.
***
Kariera Neala Morse’a obejmuje trzy dekady dokonań muzycznych, a The Neal Morse Band jest jego najnowszym zespołem. Przez te wszystkie lata Morse związany był z wieloma grupami, takimi jak: Spock’s Beard, Flying Colors oraz Transatlantic, jednak najbardziej owocna i najważniejsza okazała się jego współpraca z perkusistą Mike’m Portnoyem – byłym muzykiem Dream Theater, znanym także z The Winery Dogs i Twisted Sister.
Morse i Portnoy wspólnie założyli już cztery zespoły, ale to The Neal Morse Band działa najdłużej i jest najbardziej twórczy. Przez wszystkie lata swojej działalności Morse, Portnoy szukali odpowiednich muzyków, z którymi Neal mógł rozwijać swoją karierę solową. Morse, Portnoy i Randy George w 2012 roku zorganizowali przesłuchania, których celem było wyłonienie pozostałych członków zespołu. Po trzech dniach przesłuchań do grupy dołączyli ostatecznie Bill Hubauer i Erick Gillette. Cała wspaniała piątka w 2014 roku wydała płytę "The Grand Experiment", a rok później na DVD/2 CD ukazała się płyta koncertowa "Alive Again".
The Neal Morse band jeździ w trasy koncertowe po całym świecie niemalże co rok, a jego popularność ciągle rośnie, bo gdziekolwiek się uda, zdobywa rzesze nowych fanów. Zespół grał już w Ameryce Północnej, Środkowej, w Europie, Izraelu, Meksyku i Indiach.
Trwająca właśnie trasa koncertowa rozpoczęła się 15 stycznia 2017 roku koncertem w Nashville, w stanie Tennessee – mieście, w którym obecnie mieszka Morse.