Koop Oscar Orchestra już w maju zagra w Progresji

Artur Chachlowski

19 maja muzyczny projekt Oscara Simonsona pojawi się w nowej oprawie w warszawskiej Progresji. Fani electro swingowej formacji KOOP i Oscara czekali latami na moment kiedy nieszablonowy producent ponownie wróci do świata muzyki.

Nie czekali na darmo, bo artysta choć przycichł przez ostatnie lata, to nie próżnował. W maju autor takich przebojów jak “Summer Sun” i ”Waltz for Koop” przyjedzie w towarzystwie nowych muzyków, z nową wokalistą jako Koop Oscar Orchestra.

Po 10 latach zmagań, Oscar Simonson - kompozytor i producent odpowiedzialny za sukces szwedzkiej sensacji Koop, przeszedł do etapu, w którym zdecydował o ostatnim występie Koop. Trzy albumy, które wydali stały się kamieniem milowym w świecie muzyki elektronicznej. ”Sons of Koop”, ”Waltz for Koop” i ”Koop Islands” na początku nie osiągnęły szczytu, ale dzięki fanom i licznym występom na undergroundowych scenach na całym świecie dotarły do milionów ludzi.

Szwedzkie zespoły bywają czasem sensacją przez kilka miesięcy, jednak Koop za każdym razem wypracował sobie drogę powrotną na szczyt opierając się prawom rynku. Nordycka elektronika na stałe zawładnęła sercami wielu ludzi. Wszystko dzięki zdolności łączenia unikalnego brzmienia z klasycznymi tekstami. Koop tworzy muzyczne krajobrazy, które ubiera w poruszające melodie i słowa. 

Wiele z ich osiągnięć przypadło na rok 2009, tuż po ostatnim koncercie. ”Koop Island Blues” dotarł na pierwsze miejsce zestawienia muzyki elektronicznej Billboardu i stał się sensacją od Jamajki po Warszawę. ”Strange Love”, utwór dodany do kompilacji ”Coupe de grace” stał się jedną z najbardziej docenianych piosenek z ich repertuaru. Każdego lata od tamtej pory w radio słychać było “Summer Sun”, które przebiło nawet  ”Waltz for Koop”.

Po rozpadzie zespołu Oscar Simonson myślał, że definitywnie kończy z muzyką. Jednak pomysły na utwory wciąż powstawały w jego głowie. Nie miał pojęcia jak i czy w ogóle wyda tę muzykę, ale po tym jak spotkał litewską wokalistkę Jazzu wszystko stało się jasne. Oscar poprosił ją o wypróbowanie jego muzyki - wtedy też poczuł tęsknotę za graniem z innymi i bez mrugnięcia okiem postanowił ponownie zebrać zespół. Za mikrofonem stanęła oczywiście Jazzu. Tak powstała Koop Oscar Orchestra.

Główną misją KOO jest celebrowanie muzyki na żywo. Łączy ona ludzi w jedyny w swoim rodzaju sposób.  Zespół składa się obecnie z 7 osób - po raz pierwszy na scenie pojawili się jesienią 2015 roku. Oprócz nowego materiału, wykonują również utwory, które Simonsson napisał dla Koop. Z czasem postanowił do nich dodać lekko folkową nutę. Simonsson spędził 5 ostatnich lat na pisaniu nowego materiału i głęboko wierzy, że wraz z zespołem zagrają je na żywo, jeszcze przed nagraniem ich w studio.

“Nie chcę naszym fanom dawać czegoś odtwórczego - zagramy je przed nagraniem ich w studio, tak by nie były tylko studyjnym produktem. Istotą muzyki jest łączenie ze sobą dźwięków, tworzonych przez ludzi. Ci wszyscy odosobnieni ludzie z laptopami na scenie, udający, że coś robią - to w mojej ocenie sprawia, że są jeszcze bardziej samotni...” - mówi Simonsson. 

Jeśli jeszcze nigdy nie słyszałeś ich na żywo, teraz masz okazję to nadrobić! 19 maja odwiedzą warszawską Progresją!

Bilety dostępne na stronach: progresja.com i eventim.pl 

Ceny w przedsprzedaży: 100 zł (zwykły) i 103 zł (kolekcjonerski)

Ceny w dniu koncertu: 120 zł (zwykły)i 123 zł (kolekcjnerskie)

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok