Na kilka dni przed łódzkim koncertem grupy Procol Harum (hala Atlas Arena) zapraszamy do zapoznania się z fragmentami wywiadu z Gary Brookerem przeprowadzonym przez Rolanda z oficjalnej strony www.Procol Harum.com
Fani wiedzą, że w ostatnich latach przeszliście wiele prób i fantastycznie, że słyszymy cię w tak świetnej formie...
Gary Brooker: Wiesz, że nasz menedżer, Chris Cooke, i ja, byliśmy w tej samej paczce, gdy mieliśmy około czternaście lat - wszyscy z różnych szkół, ale z tymi samymi upodobaniami i gustami. I to nas zbliżało przez te wszystkie lata, jako że Chris także obrał ścieżkę muzyczną w swoim życiu zawodowym. Wreszcie, w nowym tysiącleciu, udało nam się rozpocząć współpracę, a jego wiara i wsparcie dla Procol jakie okazywał przez ostatnie piętnaście lat, pozwoliły nam przetrwać wiele prób i turbulencji, razem z nim jako naszą skałą, w domu i w drodze.
I mam nadzieję, że będzie tak jeszcze przez wiele następnych lat. Mówiąc z perspektywy podróżnika w czasie, co Gary z 1967 roku, a nawet z czasów Something magic, pomyślałby o tej pięćdziesiątej rocznicy?
GB: Myślę, że byłby absolutnie zaskoczony, że wciąż tam jest. Nie mam na myśli tego, że spodziewałem się, że umrę, nie o to chodzi, ale we wszystkim wymagana jest odrobina umiarkowania, a to umiarkowanie zazwyczaj zalecane jest przez kogoś, kto jest ważną częścią twojego życia. Wiesz, gdybym był sam, bez Frankiego, kto wie w jaką stronę bym poszedł? Ale nie jestem tak naprawdę osobą sięgającą po używki, nie sądzę, że mam ciało skłonne do uzależnień, ale wiem, że niektórzy moi przyjaciele i koledzy z zespołu, byli na takie rzeczy podatni. I to żadna tajemnica, że możesz pójść tą drogą i nigdy z niej nie wrócić.
"Tak wiele śliskich podłóg", jak śpiewasz na singlu.
GB: Tak! Dobrze mieć kogoś, kto jest dla ciebie surowy... no cóż, to mój punkt widzenia. Czasem ludzie nie słuchają, wiesz, ludzi, którzy mówią, że nie powinieneś tego robić.(...)
Co chciałbyś jeszcze dodać?
GB Chciałbym powiedzieć, że jest to jeden z najlepszych albumów (pyta "Novum" wydana w kwietniu 2017), które zrobiliśmy, można nawet powiedzieć jaki kiedykolwiek zrobiliśmy. Jak usłyszę go jeszcze raz za jakieś osiem lat, być może powiem: "wiesz co, to było świetne". Ale w tej chwili czuję, że jest to absolutnie fantastyczna płyta i nie mógłbym prosić o nic więcej, niż to, co ci muzycy i Pete Brown osiągnęli tym razem, a także Dennis Weinreich, którego produkcja ... nie znalazłbyś nikogo, kto zrobiłby to lepiej, to fantastyczny producent. I bardzo dobry człowiek, który potrafił poradzić sobie z Procol Harum i ze mną.
Tłumaczenie: Anna Kubik.