Nadeszła Dziwna Wiosna. Wystarczyło wypuścić trzy piosenki z debiutanckiej płyty, żeby Dziwna Wiosna została okrzyknięta nadzieją polskiego rocka, Christiną Aguillerą grunge i Wilkami death metalu.
Dziwna Wiosna to warszawskie trio grające brudne i piękne rockowe piosenki. Gitarzysta i wokalista Dawid Karpiuk, perkusista Łukasz Moskal (Brodka, Sister Wood i jeszcze pół Polski) i basista Wojtek Traczyk (Maria Peszek, Gaba Kulka i jeszcze sto pięćdziesiąt jazzowych składów, bo Wojtek najbardziej lubi jazz) zaczęli grać razem w 2018 roku jako Superhuman Like Brando. Nagrali jedną płytę, która była tak dobra, że nikt o niej nie usłyszał. Wiosną 2020 roku, kiedy pandemia zamknęła miliardy ludzi w domach i pogrzebała stary świat, postanowili zacząć od nowa. Tak powstała Dziwna Wiosna. Zaczęli od „Niepewności”, wydanej w sierpniu 2020 piosenki, która jest historią o miłości, z walącym się światem w tle. Potem był jeszcze niepokojący „Sen”, przebojowe „Stracone” i „Odejdź”. Wszystkie te numery hulały w radiach jak poj***ne.
Zespół zdążył już mocno namieszać na rynku muzycznym w Polsce, a w czerwcu tego roku został wyróżniony przez Spotify w lokalnej edycji globalnego programu RADAR, którego celem jest wspieranie młodych artystów.
Teraz Dziwna Wiosna wraca z singlem „Maria, Maria” i debiutanckim albumem, który już zmiótł ich z planszy. Może zmiecie i was. Miłość, tęsknota, ucieczki, pęknięcia, nadzieje, magiczne substancje i trochę fuzza. Przepis prosty jak dwa plus dwa jest trzy, ale z jakiegoś powodu od dawna nikt w Polsce tak nie grał.
Teledysk "Maria, Maria" można obejrzeć tutaj: