Na płycie znajdujemy dziewięć utworów i wszystkie one brzmią bardzo ekscentrycznie, nowatorsko i odważnie. Nic dziwnego, wszak zespół Golden Caves to piątka zdolnych i dobrze wyedukowanych absolwentów holenderskiej uczelni artystycznej Codarts w Rotterdamie.
Grudzień 2013 roku - zespół wydaje pierwszą EP-kę, która pomaga mu zorganizować pierwsze profesjonalne występy. Druga połowa 2014 r. – Golden Caves osiąga finał konkursu Sena Grand Prix w Rotterdamie (2. miejsce), a następnie staje się pierwszym laureatem nagrody Band Boost 2014. Nagrodą był udział w prestiżowym festiwalu Wantijpop, gdzie zespół zagrał przed dwudziestotysięcznym tłumem. Kwiecień 2015r. - po sukcesie pierwszego singla „My Demon's Hunt” i po zakończeniu nauki w Codarts zespół wypuszcza singiel nr. 2 - „Bring Me To The Water”, który produkuje Christiaan Bruin, a tytułowy kawałek staje się sporym przebojem zdobywającym nominację w kategorii ‘hit roku’ Rotterdam Music Awards 2016.
Jesienią ubiegłego roku grupa Golden Caves przystąpiła do pracy nad płytą zatytułowaną „Collision”, która w marcu br. ukazała się na rynku nakładem wytwórni Freia Music. Krążek zawiera zremasterowane nagrania z singli oraz siedem premierowych utworów, z których na szczególne wyróżnienie zasługuje niesamowicie chwytliwy kawałek zatytułowany „Keep Running”. Głównym tematem przewodnim albumu jest natura. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w muzyce, grafice, a także w scenografii towarzyszącej występom na żywo. Sama muzyka tego holenderskiego zespołu łączy w sobie elementy muzyczne i teatralne z różnych źródeł i stylów. Prowadzi do powstania unikalnego stylu, mieszanki elementów progresywnych i alternatywnych, które czają się w muzyce Golden Caves dosłownie na każdym kroku.
Golden Caves faktycznie jest zespołem, którym warto się zainteresować. Działają w następującym składzie: Tom Wensink (gitara basowa), Alex Ouwehand (gitary), Elise Polman (instrumenty klawiszowe), Erik Stein (perkusja) oraz Romy Ouwerkerk (śpiew). Grają młodego, nowoczesnego i wielce obiecującego art rocka z nutą szlachetnego progresu…