Na święto Trzech Króli firma Galicja Productions przygotowała nie lada niespodziankę koncertową - koncert kolędowy w wykonaniu zespołu Zakopower oraz Kapeli Sebastiana Karpiela Bułecki.
Koncert cieszył się tak ogromnym zainteresowaniem, że sala Kijów Centrum była po brzegi wypełniona ludźmi, zaś kolejki do szatni przypominały czasy PRL. Nie zniechęcił nikogo fakt, iż podobny koncert był kilka dni temu transmitowany w telewizji publicznej. Tradycyjne kolędy zagrane na góralską nutę brzmiały bardzo ciekawie i oryginalnie. Niekiedy delikatnie modyfikowano linię melodyczną. Użyto w kilku momentach dość ciekawych instrumentów, np. kobzy i dudy.
Ale nie tylko znane kolędy znalazły się w repertuarze koncertu. Było też miejsce na kilka pastorałek oraz na ludowe pieśni regionalne. Kilka z nich zostało zagranych na liryczną nutę nie w wieloosobowym lecz w mocno okrojonym składzie. Z tyłu na ekranie były wyświetlane grafiki o świątecznym charakterze.
Koncert należał do niezbyt długich – trwał niewiele ponad godzinę. Potem zespół wyszedł na bis, najpierw wykonując „Lulej że mi, lulej” z repertuaru Ewy Bem (utwór ten pochodzi z filmu „Miś”) oraz jeszcze jedną swoją kompozycję. I takim sposobem kwadrans przed 21-szą zakończył się ten wyjątkowy, bo kolędowo-świąteczny koncert formacji Zakopower.