W najbliższy piątek ukaże się trzeci album w dorobku stacjonującej w Trójmieście grupy Stillnox zatytułowany „Malum”.
Wokalista i lider zespołu Martin tak mówi o nowym wydawnictwie: „Jestem bardzo dumny z tego materiału. Myślę, że przewyższa on swojego poprzednika o co najmniej dwie poprzeczki. Jest mroczna elektronika, chwytliwe motywy i bardzo dużo melodii. Postanowiłem też tym razem śpiewać tylko po polsku. Cały materiał powstawał w dość trudnym dla mnie czasie, w czerwcu wróciłem na stałe do kraju po 15 latach spędzonych w UK. Odnalezienie się w nowym życiu w Polsce nie było łatwe. Od lat cierpiałem też na depresję, która jeszcze przybrała na sile w czasie lockdownu i pandemii. Mimo to, udało mi się stworzyć w moim odczuciu, bardzo chwytliwy zestaw tekstów, w tematyce o której nie byłem w stanie pisać wcześniej. Nie ukrywam, że historie tym razem są bardzo smutne, życiowe, wiele jest w nich metafor. To najbardziej mroczne i ciężkie teksty jakie w życiu napisałem.
Po raz pierwszy teksty łączą się z innymi i przeplatają między sobą. Sformułowania z jednej piosenki pojawiają się w innym utworze np. „Amethyst” mówi o fioletowej otchłani... podobnie jak „Talisman”. Co jest swoistym nawiązaniem do stanów depresyjnych, które mi towarzyszyły w procesie twórczym.
Przez płytę przewijają się motywy rozstania, zmiennych stanów ducha, poczucia zagrożenia, śmierci, tęsknoty za kimś kogo już nie ma. Znajdziemy jednak i bardziej odjechane numery jak „Figo Fago” - lekko prześmiewczy utwór nawiązujący do naszego języka i narodu, będący trochę grą słów, podobnie jak równie przebojowy „ON.i.ON”. Jest sporo ciężkich kawałków, dla fanów mocnych, gotyckich brzmień; jak „Talisman”, „Pole minowe”, „Krzyż”, „Instynkt” czy tytułowy „Malum” Na płycie znajduj się również cover, który zaśpiewałem z Mają Konarska, lecz na razie nie zdradzę co to będzie. Do współpracy udało mi się zaprosić dwóch znanych gitarzystów: Roberta Koluda (Batalion d’Amour), który zagrał aż w pięciu utworach, a także Rafała Grunta (ex-Artrosis) w jednym.
Mamy dużą nadzieję, że płyta Wam się spodoba! Planujemy na wiosnę zacząć koncerty, by dotrzeć do jak najszerszego grona publiczności. Niezmiennie naszym marzeniem i celem jest występ na Castle Party”.
W 2021 roku Martin nawiązał nową współpracę z cenionym trójmiejskim muzykiem Adamem Toffikiem Wołoszczukiem. Razem rozpoczęli przygotowania do nagrania trzeciej płyty pod szyldem STILLNOX. Obaj muzycy grali w 1999 roku w zespole Oblivion i po 22 latach ich artystyczne drogi znów się zeszły. Adam jest wszechstronnie wykształconym muzykiem i producentem z własnym studio. Gra na klawiszach, gitarze i innych instrumentach.
Pierwszym singlem promującym to wydawnictwo jest kompozycja „Leśne Licho”.
Projekt STILLNOX powstał w 2002 roku z inicjatywy Martina (teraz znanego jako Martin Seraphin). Inspiracją do jego powstania była twórczość takich zespołów jak Closterkeller, Fading Colours, Artrosis i zainteresowanie szeroko pojętą mroczną, klimatyczną, gotycką muzyką.
W maju 2002 roku do solowego projektu dołączyła kuzynka Martina pod pseudonimem La Toya, z którą do dziś dzieli pasję do mrocznych dźwięków. Szybko powstały pierwsze utwory i debiutancka płyta demo. Umożliwiło to duetowi zagranie kilku koncertów w Trójmieście, które zostały bardzo dobrze przyjęte.
W 2004 STILLNOX zawiesił działalność. Do roku 2018 Martin tworzył i komponował nowe utwory, jednocześnie modernizując starsze kompozycje. W październiku 2018 wszystko było gotowe i STILLNOX narodził się na nowo. Na pierwszym albumie zatytułowanym "MERCURY" znalazło się aż osiemnaście utworów. Gościnnie wystąpiły na niej Divy polskiej sceny gotyckiej takie jak: Agata Pawłowicz (Desdemona), Maja Konarska (Moonlight), Agnieszka Kornet (God’s Bow), Inga Habiba (Lorien) oraz Anja Orthodox (Closterkeller). Utwory znajdujące się na krążku wzbudziły spore uznanie. Nie obyło się bez kontrowersji, co oczywiście również pomogło tej produkcji. Płyta uzyskała pozycję w pierwszej dziesiątce jako Debiut Roku w Pierwszym Programie Polskiego Radia w audycji prowadzonej przez Adama Dobrzyńskiego.
W roku 2019 powstał pomysł na kolejny album, do zespołu po przerwie powróciła La Toya, a współpracę z grupą podjął również producent Gregor Ros. STILLNOX został mocno zainspirowany twórczością zespołu Lord of the Lost, a także muzyką Gary’ego Numana.
Bandcamp STILLNOX: www.stillnox.bandcamp.com
Facebook: www.facebook.com/stillnox.manchester
"Leśne Licho":