Dotychczasowe występy na żywo w wykonaniu Joe Bonamassy były bardzo energiczne, przepełnione dużą dawką rockowo-bluesowych emocji, których artysta dostarczał nam podczas ich trwania. Wydawnictwo zatytułowane „An Acoustic Evening At The Vienna Opera House” dokumentuje wyjątkową, złożoną z ledwie siedmiu europejskich koncertów, akustyczną trasę Bonamassy z przełomu czerwca i lipca 2012 roku. To koncert akustyczny, ale z udziałem niezwykłych instrumentów, które swym brzmieniem zaciekawiają wielbicieli tego wybitnego gitarzysty. Jak pamiętamy, w ramach tej trasy Joe wystąpił również w Polsce (5 lipca w Zabrzu), natomiast dwa dni wcześniej - 3 lipca 2012 roku - zagrał koncert w gmachu Wiedeńskiej Opery Państwowej. Został on zarejestrowany na potrzeby omawianego wydawnictwa.
Joe Bonamassa wydaje swoje płyty systematycznie, nie tylko studyjne, ale również te koncertowe, zarejestrowane na różnych nośnikach. „An Acoustic Evening At The Vienna Opera House” to wydawnictwo, które można nabyć jako podwójne CD, DVD, LP oraz w formacie Blue-Ray. Na pewno nie podlega dyskusji, iż jest to zestaw wyjątkowy, który jest pierwszym „akustykiem” w dorobku tego twórczego artysty.
Bonamassa w centralnym punkcie sceny, zestaw kilkunastu gitar oraz zaproszeni, niezwykli muzycy wraz ze swoimi, niemal egzotycznymi instrumentami zrobiły wrażenie na niejednym uczestniku koncertu. To, co mogliśmy usłyszeć podczas tego występu, to połączenie bardzo rockowych i bluesowych kompozycji zagranych na „folkową” nutę, musiało wzbudzić ogromny zachwyt i aplauz. To był występ wypełniony niesamowitymi orientalnymi dźwiękami, przyozdobionymi brzmieniem wokalu i gitar samego Mistrza. Utwory znane niejednokrotnie przez fanów na pamięć, za sprawą mandoliny, harfy, banjo i jeszcze wielu innych zestawów instrumentów czy dźwiękowych gadżetów, nabrały innego klimatu i wyrazu. I mogę zapewnić, że pomimo tego, nie brak w nich żywiołowości i energii. Kompozycje wybrane i specjalnie przygotowane na ten nietypowy koncert, a jest ich tu ponad dwadzieścia, ukazują nam znakomity talent Bonamassy i zaproszonych przez niego muzyków. Nie będę wymieniał całej setlisty, bo łatwiej będzie wymienić albumy, z których poszczególne kompozycje pochodziły. I tak, publiczność mogła usłyszeć nagrania z: „You And Me”, „Slow Gin”, „The Ballad Of John Henry”, „Black Rock”, „Dust Bowl”, „Driving Towards The Daylight”, „Hard To Cry Today”, „So It’s Like That” i „Blues Deluxe”. Trzeba przyznać, że jest w czym wybierać z dotychczasowej bogatej dyskografii tego prawdziwego Mistrza gitary, głosu, niebywałego nastroju i wyczucia bluesrockowych dźwięków.
Rozpoczynając oglądanie DVD z zapisem tego koncertu, na samym początku na naszym ekranie pojawiają się widoki pięknego miasta i przybywający do niego specjalni goście: Arlan Schierbaum, Mats Wester, Gerry O’Connor, Lenny Castro i oczywiście sam Joe Bonamassa. Zaprezentowano również instrumenty, na których muzycy zagrali podczas tego spektaklu. Niebywałym atutem jest miejsce, w którym odbył się koncert. Wiedeńska Opera Państwowa to jedna z najlepszych scen operowych na świecie i znakomite miejsce na prezentacje, nie tylko muzyki poważnej. Jak można się przekonać, twórczości Bonamassy równie dobrze słucha się w typowych salach koncertowych, jak i w tak okazałym miejscu, jak budynek Opery. Dowodem na to może być publiczność bardzo licznie wypełniająca widownię. Fantastyczna atmosfera, która zawsze powstaje podczas koncertów tego gitarzysty dowodzi jego znakomitego talentu. Otaczając się muzykami mniej znanymi ze scen rockowych, w równy sposób potrafi oczarować widzów muzyką, brzmieniem i skupić na sobie ich uwagę. Wpatrzeni w to egzotyczne - dla nas, laików - instrumentarium, z którego powstają tak piękne dźwięki, ulegamy magii chwil spędzonych pośród folkowych klimatów. Są one czymś wspaniałym i zapewne dotąd nie mieliśmy okazji, aby wysłuchać tych utworów w takiej aranżacji. Warto zwrócić też uwagę na gitary, z których w trakcie poszczególnych piosenek korzysta Bonamassa. Nie będę wysilał się na opisywanie poszczególnych kompozycji - dla mnie każda jest niesamowita. Podczas ich wykonywania możemy z bliska obserwować jak muzycy grają na swych instrumentach, podziwiać ich kunszt, jak również wsłuchać się w głos głównego pomysłodawcy tego projektu.
Co mogę jeszcze dodać? Nie miałem okazji być na koncercie w Wiedniu, lecz byłem oczywiście w Zabrzu, zatem bardzo chętnie, za sprawą wydawnictwa „An Acoustic Evening At The Vienna Opera House”, powracam do tamtego wieczoru. Polecam je tym, którzy nie mogli być na akustycznym Bonamassie. Warto posłuchać jego wykonań w tak odmiennym, a zarazem ciekawym brzmieniu. Występując z zaproszonymi muzykami czy solo, muzyk ten potrafi swoją osobowością i talentem wytworzyć magiczną atmosferę, która przenika nasze wnętrze i potęguje w nas jeszcze większe pragnienie słuchania i podziwiania wykonywanej przez niego muzyki oraz uczestniczenia w tak ekskluzywnych koncertach. W czasie słuchania tych specyficznych kompozycji było bardzo lirycznie, pięknie, urzekająco i atmosferycznie w tej otaczającej nas akustycznej atmosferze. Publiczność zgotowała wykonawcom owacje na stojąco, na które w pełni zasłużyli tak znakomitym występem. Fenomenalna harmonia dźwięków, tworzona przy pomocy różnych instrumentów i ludzi pochodzących z różnych kultur, a grających tak uniwersalną muzykę, spowodowała, że nie tylko ja uległem jej urokowi.
Druga płyta DVD z tego zestawu zawiera materiał dokumentalny na temat akustycznej trasy oraz film z wypowiedziami wszystkich zaangażowanych w projekt muzyków, a także producenta całego przedsięwzięcia - Kevina Shirleya. Całość jest znakomicie wydana, a bogato ilustrowana zdjęciami książeczka szczegółowo przedstawia muzyków, gitary, na których grał Bonamassa i ludzi zaangażowanych w różny sposób w to wyjątkowe tournee.