Zespół W.I.N.D. pochodzi z południa Europy, a dokładnie z Włoch. Zadebiutował w 2000 roku płytą „W.I.N.D.”, dwa lata później powstała „Hypnotic Dream”. Kolejne to: „Groovin Trip” (2004), „Live In The Land Of Milk And Honey” (2006), ponownie wydana w 2008 roku „W.I.N.D.” i „Walkin’ In A New Direction” (2010). W marcu br. ukazała się kolejna studyjna płyta nagrana dla Artesuono Studio, a zatytułowana „Temporary Happiness”. Podstawowy trzyosobowy skład zespołu stanowią: Anthony Bassi (gitara, śpiew), Silver Bassi (perkusja) i Fabio Drusin (bas, śpiew, instrument perkusyjne). Bassi i Drusin wspomagali formację Danny Bryant’s Redeyband podczas jej trasy koncertowej, uzupełniali również skład muzyków w czasie koncertów Warrena Haynesa. Na płycie Johnny’ego Neela - „Every Kinda’ Blues…”, która ukazała się w 2012 roku - grał Anthony Bassi.
Wracając do najnowszego wydawnictwa „Temporary Happiness” zawierającego 11 kompozycji, rozpoczyna go tytułowe nagranie przenoszące nas swoim funkowo - gospelowym brzmieniem i rytmiczną wyliczanką do Nowego Orleanu. Następny utwór, „Sun Shines Trough The Rain”, swoim rytmem i gitarowymi riffami, stylistycznie zbliża nas do rhythm and bluesa i kapel, na których to fundamentach starają się tworzyć swoją muzykę panowie z W.I.N.D. Prawie 10-minutowy „More Than Myself” z dużą dawką gitarowych solówek potrafi zawładnąć słuchaczem, a gdy do tego dochodzą wokale, to można się w tym utworze po prostu zakochać. „Dreaming My Life Away” podkręca atmosferę i jest bardzo funkowy. Akustyczne kilkadziesiąt sekund w instrumentalnym nagraniu „Social Paranoia” to takie wyciszenie przed kolejną dawką hardrockowych dźwięków zagranych w utworze „Waiting For Next Friday”. Sekcja rytmiczna i brzmienie gitar klasycznych zbliżają nas w nim do lat 70. Wykorzystanie przez W.I.N.D. instrumentów dętych i wzbogacenie pięknymi chórkami poszczególnych piosenek pozwoliło zespołowi uzyskać atmosferę pełną wspaniałych głosów i instrumentalnego kunsztu, tak jak to zaprezentowali w nagraniu „Stand For You Brother”. W nastrojowo-balladowym utworze „The Lonely Place Inside” brzmienie gitar i kilkuminutowe wyeksponowane solówki zwracają i wyczulają nasze ucho na kunszt reprezentowany przez muzyków. Potrafią oni zadbać o zróżnicowane tempo, tak układając repertuar, aby momentami poderwać odbiorcę szybszymi kawałkami pełnych rockowego feelingu. Tak jest w utworze „Born To Ride”. Ostatnie nagranie, z długim wstępem instrumentalnym pt. „In The Winter Time”, potwierdza jak ci młodzi ludzie wspaniale realizują swoją muzyczną drogę, czerpiąc wiele z brzmień mogących być określonymi słowem retro. Czy to obecna moda wywiera taki wpływ w na twórczość poszczególnych grup? Jak widać, mamy sporo zespołów bardzo mocno wzorujących się i sięgających do czasów, gdy rodziły się takie nurty muzyczne, jak blues, hard rock i pokrewne im brzmienia. Muzyka z tych płyt ukierunkowała gust muzyczny wielu, w tym bardzo młodych, twórców na całym świecie.
Trudno mi porównać najnowszy album do poprzednich dokonań grupy W.I.N.D., gdyż słyszałem tylko niektóre utwory z ich wcześniejszych krążków. Jednego natomiast jestem pewien: tą płytą zespół zachęcił mnie do nadrobienia zaległości. Muzycy dostarczają niezłych muzycznych emocji, wprawiając struny swych gitar w odpowiednie drżenie, z których powstają odpowiednie solówki. Ponadto kuszą swym różnorodnym wokalem i oczywiście rozbudowanej liczebnie chórkami, co mnie się osobiście bardzo podoba.
Do nagrywania „Temporary Happiness” został zaangażowany Gospel Choir w składzie: Francesca Ziroldo, Sava Naliato, Elisa Fiorani, Giuliana Benedetti, Chiara Gobbo, Chiara di Gleria, Nicola Cantarutti i Luca Di Varmo pod dyrekcją Rudy Fantin. Zagrali również Mauro „Otto” Ottolini (trąbka) oraz Daniele D’Agro (saksofony). Zespół nie gościł jeszcze na łamach MLWZ, a zatem nadszedł już czas, by przybliżyć wreszcie jego sylwetkę oraz muzykę wszystkim naszym czytelnikom i słuchaczom.