Bettye LaVette to amerykańska wokalistka, która śpiewa utwory w stylu soul, R&B, bluesa, funk, rocka i country. Zadebiutowała w 1962 roku nagrywając swój pierwszy singiel „My Man – He’s Lovin’ Man”. Jej początkowa kariera artystyczna nie obfitowała w pasma sukcesów, a dramatyczne doświadczenia, jakie ją dotknęły miały również wpływ na jej stan emocjonalny, co o mało nie zakończyło jej życia. Pomimo tego udało jej się nagrać wiele popularnych albumów, m.in.: „Tell Me A Lie” (1982), „Not Gonna Happen Twice” (1990), „Nearer To You” (1990), „The Very Best of the Motor City Recordings” (1996), „Bettye LaVette: Let Me Down Easy In Concert” (2000), „A Woman Like Me” (2003) czy też „I’ve Got My Own Hell To Raise” (2005). Oczywiście to tylko wybrane płyty z jej dyskografii. Warto też wiedzieć, że w latach 80. Bettye próbowała swych sił na Broadwayu.
Najnowsza płyta, która ukazała się pod koniec stycznia tego roku, zatytułowana jest „Worthy” i wyszła nakładem Cherry Red Records. Wydawnictwo to zawiera jedenaście piosenek, których autorami są między innymi: Bob Dylan, Chris Youlden, Mick Jagger, Keith Richards, John Lennon i Paul McCartney. Warto poznać głos Bettye LaVette, jej emocjonalną interpretację poszczególnych utworów, zaangażowanie, z jakim przekazuje ich urok i ponadczasową wartość. Ta amerykańska wokalistka nie gościła do tej pory na łamach MLWZ, ale myślę, że teraz znakomitą okazją do jej poznania jest omawiane wydawnictwo, promowane przy okazji na trasie koncertowej, między innymi po Europie. Bettye występowała również na tegorocznej Rawie Blues i był to jej jedyny polski koncert, który chyba nie tylko w mojej muzycznej duszy pozostawi niezatarty ślad.
Album „Worthy” rozpoczyna się nagraniem „Unbelievable” z repertuaru Boba Dylana, który znalazł się na płycie „Under the Red Sky”. Jest on ukierunkowaniem słuchacza w stronę funky, dając również możliwość wykazania się muzykom towarzyszącym artystce. Kolejny tytuł „When I Was A Young Girl”, ze znakomicie odegraną partią gitary, niesie ze sobą nostalgię i nie zawsze przyjemne wspomnienia. „Bless Us All” w interpretacji LaVette potrafi wycisnąć łzy z naszych oczu. Autorem tej kompozycji jest nieżyjący już Milton Sims „Mickey” Newbury, Jr. To znakomicie zaaranżowana, z pięknie wykonaną partią fortepianu, delikatną perkusją i gitarą, muzyka duszy. Trwamy nadal w tej niezwykłej muzycznej aurze przesiąkniętej soulową i akustyczną nutą słuchając „Stop” (Joseph Lee Henry) i „Undamned” (Linford Detweiler). Z repertuaru M. Jaggera i K. Richardsa wokalistka wybrała utwór „Complicated”. Jest w nim odpowiednie rockowe tempo, realizowane przez doskonale wpisujących się w ton muzyków.
Bettye LaVette swym niebiańskim głosem potrafi przedrzeć się do naszej wrażliwości, a dokonuje tego w sposób mistrzowski, czy to w „Where A Life Goes” (zwracam uwagę na gitarową solówkę) czy też w „Just Between You And Me And The Wall, You’re A Fool”. W delikatnej akustycznej aranżacji z towarzyszeniem organów wykonała utwór „Wait”. Dla przypomnienia dodam, że napisali ten kawałek panowie Lennon i McCartney. Głos Bettye czule przekazuje charakter tej piosenki, utożsamia się z nią całą sobą, czym na pewno porusza odbiorcę. Przedostatnia kompozycja - „Step Away” - to ukłon w stronę rytmicznych dźwięków. Przyozdobiona sekcją dętą, również tutaj potrafi zaimponować nam tą interpretacją. Finałowe nagranie wyszło spod pióra Mary Gautier, a jest nim tytułowy utwór „Worthy”. To idealnie zakończenie, a jednocześnie zachęcenie słuchacza do kolejnego przeżycia wzniosłych chwil z twórczością - pełną sugestii i odniesień do własnego życia – tej artystki.
Podczas nagrywania tego albumu towarzyszyli jej: Jay Bellrose (perkusja), Doyle Bramhall II (gitara, gitara basowa), Chris Bruce (gitara basowa, gitara akustyczna), Patrick Warren (fortepian, organy Hammonda), Ben Chapoteau (saksofon altowy), Levon Henry (saksofon tenorowy) i Linton Smith (trąbka). Producentami płyty są Joe Henry i Bettye LaVette. Wydawnictwo, które posiadam zawiera dodatkowy krążek DVD, na którym zarejestrowano występ artystki w The Jazz Cafe London z 15 lipca 2014 roku. Po raz kolejny bardzo serdecznie dziękuję Fan Sklepowi z Muzyką za tę płytę, a z tego co się orientuję wcześniejsze albumy tej artystki też są dostępne w tym sklepie internetowym. Wracając jeszcze do jej występu na tegorocznej Rawie Blues, to oczarowała ona swym głosem i wykonaniem poszczególnych utworów nie tylko mnie, ale również z tego, co usłyszałem publiczność zgotowała artystce bardzo cieple przyjęcie, wyrażone długimi owacjami. Dla tych, którzy nie mogli tego zobaczyć lub nie mieli do tej pory okazji poznać talentu Bettye polecam album „Worthy”.
Słuchając jak śpiewa Bettye nasuwa mi się porównanie do takich piosenkarek, jak Aretha Franklin, Billie Holiday, Etta James, Marianna Faithfull czy Tina Turner i zapewne słuchacze zgodzą się z tą opinią.