Headspace - All That You Fear Is Gone

Artur Chachlowski

ImageWydany cztery lata po debiutanckiej płycie „I Am Anonymous” nowy album grupy Headspace to solidna porcja dobrej rockowej muzyki. Jak wiadomo, na czele formacji stoją dwaj znani muzycy: wokalista Damian Wilson oraz keyboardzista Adam Wakeman (skład grupy uzupełniają basista Lee Pomeroy, gitarzysta Pete Rinaldi oraz nowy człowiek w zespole, perkusista Adam Falkner), ale prawdziwą siłą Headspace nie jest tylko ta dwójka, a solidna gra zespołowa. Na krążku zatytułowanym „All That You Fear Is Gone” udało się wydobyć zdumiewający efekt synergii, który powoduje, że nawet muzycy, teoretycznie stojący do tej pory w drugiej linii, wychodzą z cienia i raz po raz lśnią blaskiem swojego talentu i siłą granych przez siebie partii. Najlepszym tego przykładem jest gitarzysta Pete Rinaldi, który oprócz licznych typowych „korzennych” progmetalowych zagrywek potrafi zagrać tak, jakby urodził się na amerykańskim Południu (utwór „Polluted Alcohol” jest najbardziej nietypowym i zaskakująco innym od całej reszty materiału na płycie), czasem uderzy w nutę flamenco (jak w tytułowym „All That You Fear Is Gone), a chwilami jego gitara brzmi jakby grał na niej sam Antonio Stradivari (posłuchajcie gitarowych szaleństw w „The Science Within Us”!). Zresztą takich przykładów jest na tej płycie więcej.

Wszystkie one świadczą o tym, że nowy album grupy Headspace jest bardziej różnorodny, a tym samym o wiele ciekawszy od poprzedniej, też przecież bardzo dobrej płyty. O ile w przypadku „I Am Anonymous” dominujący nad muzyką zespołu charakterystyczny wokal Wilsona powodował, że brzmienie Headspace niebezpiecznie blisko przybliżało się do grupy Threshold, to w przypadku nowej płyty już wcale tak nie jest. Owszem, przy kliku utworach sam mimowolnie zastanawiam się na której płycie Thresholdu już je „słyszałem”. Tak jest na przykład w opartym na symfonicznym motywie „Kill You With Kindness” czy w jedenastominutowym epiku „Secular Souls”. Ale na szczęście nie jest to na tej płycie zjawisko dominujące.

Sympatyków progmetalowej stylistyki najbardziej ucieszą długie, rozbudowane i wielowątkowe kompozycje „The Science Within Us”, „The Day You Return” oraz „Secular Souls”. W tej ostatniej bryluje Adam Wakeman, którego efektowne solówki raz po raz sprawiają, że ręce same składają się do oklasków. Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów jego finezyjnej gry jest utwór „Your Life Will Change”. Takie fortepianowe granie w samym środku progmetalowej kawalkady to ja po prostu uwielbiam! Zresztą takich syntezatorowo-fortepianowych lirycznych chwil jest na tej płycie zdecydowanie więcej. Bo w całkowitej opozycji do ciężkiego riffowego grania stoją dwie miniaturki: „The Death Bell” oraz „The Element” (a także w nieco mniejszym stopniu bardzo dobre nagranie „Borders And Days”). Słyszymy w nich tylko głos, akustyczną gitarę i delikatnie szemrzące gdzieś w dalekim tle klawisze.

„All That You Fear Is Gone” to album, który grupa Headspace może zapisać po stronie plusów. Niewątpliwie największym atutem płyty są genialne i wyraziste wokalne partie Damiana Wilsona (ale czy nie można tego powiedzieć praktycznie o każdej płycie z jego udziałem?), a także udana próba zerwania z etykietką „klonu grupy Threshold”. Na nowej płycie Headspace zaprezentował się jako bardzo dojrzała formacja o szeroko rozpostartych skrzydłach i nieograniczonych wręcz horyzontach. Także tych stylistycznych. Prawdę powiedziawszy, po wielokrotnym wysłuchaniu tego albumu mam spory problem, by jednoznacznie umieścić go w szufladce z etykietką „prog metal”. Zespół wciąż poszukuje, czerpiąc inspirację z różnych źródeł, ale najwyraźniej odnalazł już własną ścieżkę, którą kroczy pewnym krokiem, w zadziwiający sposób cały czas skupiając jednak uwagę i budząc prawdziwy zachwyt u ortodoksyjnych wyznawców prog metalu.
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok