Norwegia - sprawa oczywista. Od razu wiadomo czego możemy się spodziewać. Dienamic na pewno gra metal. Jaki? Ano nie tak daleki od dokonań Machine Head i Metalliki. Jest zatem wporzo. Albo i nawet lepiej.
Zespół powstał w 2009 roku, a w 2012 wypuścił na rynek swoje pierwsze dziecko – „Surfing The Apocalypse". Albumem tym zespół zebrał sporo pozytywnych recenzji, skupił się więc na koncertowaniu, a następnie, w 2014 roku , zrealizował materiał zatytułowany „Afterlife”. Oprócz rasowego metalu znajdujemy na nim chwytliwe momenty, słyszymy ciężkie gitary i bardzo interesujące wokale. To wszystko powoduje, że od razu wiadomo, iż zespół idzie zdecydowanie do przodu. Krążek zawiera dziesięć kompozycji w bardzo dobrym wydaniu trashmetalowym, a norwescy muzycy prezentują się naprawdę bardzo solidnie i konkretnie. „Afterlife” to obowiązkowy materiał dla fanów gatunku. Jest bardzo melodyjnie i stonerowo. Czad! Polecam. A mój faworyt to numer 6: „You Still Walk”. Rogi w górę!