Marchesi Scamorza - Gemini

Artur Chachlowski

„Gemini” to album w sam raz dla miłośników włoskiej szkoły progresywnego rocka. Jest to już trzeci krążek w dorobku grupy Marchesi Scamorza (uważni słuchacze oprócz dwóch płyt: „La Sposa del Tempo” z 2012 i „Hypnophonia” z 2015 roku mogą kojarzyć ten zespół ze składankowych albumów wytwórni Musea/Colossus poświęconych „Dekameronowi” Giovanniego Boccaccio) i jest koncept albumem poruszającym temat schizofrenii. W śpiewanych po włosku przez Enrico Bernardiniego utworach (to on jest autorem ich słów) opowiadana jest historia człowieka, który zmaga się z wieloma demonami. Zaburzenia osobowości przytłoczonego ciężkimi czasami głównego bohatera są pretekstem do podróży po jego wewnętrznym świecie i odkrywania jego wspomnień. Nie jest on w stanie zrozumieć swojej prawdziwej natury i próbuje przekroczyć granicę lustra, za którą kryją się jego demony.

Temat ten może nie jest zbyt oryginalnym, gdyż swoista podróż w głąb samego siebie i przekraczanie bariery niewidzialnego lustra była poruszana już w wielu utworach literackich czy muzycznych, ale w gruncie rzeczy dla słuchacza nie znającego języka włoskiego, staje się on sprawą drugorzędną. Najważniejsza jest muzyka. A ta w wydaniu grupy Marchesi Scamorza potrafi intrygować.

Oprócz licznych elementów typowych dla włoskiego progresywnego rocka (amatorom gatunku polecam przede wszystkim utwory „Prendi, rispondi, pesa, vuota”, „Diario” i „Uria, ricorda, pensa, sogna”, a także bardzo ładny instrumentalny temat „Notte senza fine”), słyszymy na „Gemini” wpływy alternatywnego rocka, muzyki improwizowanej, a także hard rocka. Niekiedy odzywają się też elementy muzyki dawnej, jak w umieszczonym w połowie płyty instrumentalnym utworze pt. „Ricordi”. Grupa Marchesi Scamorza umiejętnie łączy te wszystkie inspiracje, a jej muzyka posiada przy tym bardzo vintage’owe brzmienie. Nie słyszymy więc na tym albumie charakterystycznej dla neoprogu ściany dźwięków, a mamy tu do czynienia z dojrzałym graniem z mocno wyeksponowanym brzmieniem indywidualnych instrumentów. Trzeba przyznać, że włoscy muzycy potrafią na nich grać i mają w głowach mnóstwo ciekawych pomysłów, które czynią ich muzykę oryginalną i mocno inspirującą.

Na koniec przedstawmy autorów tej interesującej płyty. Płytę „Gemini” grupa Marchesi Scamorza nagrała w składzie: Enrico Bernardini (śpiew), Lorenzo Romani (gitara, mandolina, saksofon), Enrico Cazzola (instrumenty klawiszowe), Paolo Brini (bas) oraz Alessandro Padovani (perkusja).

 

http://www.synpress44.com

MLWZ album na 15-lecie Weather Systems w 2025 roku na dwóch koncertach w Polsce Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok