Steve Hillage Band - Gong Unconvention-Amsterdam 2006

Artur Chachlowski

ImageDziś o absolutnej prapremierze, bowiem płyta, o której dziś piszę ukaże się dopiero 10 września. Otrzymałem właśnie promocyjny egzemplarz koncertowego albumu legendarnego gitarzysty Steve’a Hillage’a nagrany w trakcie konwencji fanów grupy Gong w Amsterdamie w listopadzie 2006 roku. Była to trzydniowa impreza w klubie o nazwie Melkweg, w trakcie której na scenie sukcesywnie pojawiali się członkowie legendarnej grupy i dawali swoje indywidualne recitale.

Steve Hillage był członkiem najsłynniejszego, przez wielu nazywanego „klasycznym”, składu formacji Gong i występował z nią w latach 1973-75. Przez wielu znawców tematu uważany jest za  prawdziwego gitarowego innowatora, który bacznie przyczynił się do popularyzacji tzw. „sceny Canterbury” (nurtu wywodzącego się z twórczości grona studentów Uniwersytetu Canterbury w hrabstwie Kent, którzy  latach 60. zasłynęli graniem psychodelicznej odmiany jazz rocka). Działał w kilku bardzo poważanych w pewnych kręgach zespołach (m.in. Khan, System 7, Mirror System), współpracował z Mikiem Oldfieldem przy koncertowym wystawieniu „Dzwonów rurowych”, produkował płyty popularnych artystów rockowych (m.in. Simple Minds i Cock Robin), a także rozwinął własną karierę solową nagrywając co najmniej kilka płyt, które przeszły do kanonu rocka, m.in. „Fish Rising” (1975), „L” (1976) czy wyprodukowaną przez Nicka Masona z Pink Floyd, „Green” (1978). W czasach największych solowych sukcesów Hillage regularnie koncertował z towarzyszącym mu zespołem, z  tym, że jego ostatni sceniczny występ na żywo miał miejsce 18 grudnia 1979 roku w  londyńskim klubie Music Machine.

Unikatowość omawianego dziś albumu podkreśla fakt, że amsterdamski koncert Hillage’a na konwencji grupy Gong był pierwszym, po blisko 27 latach przerwy, publicznym występem jego formacji Steve Hillage Band. Chociażby z tego względu będzie on niewątpliwie miłą pamiątką dla sympatyków twórczości tego artysty. Tym bardziej, że w programie koncertu znalazły się głównie kompozycje z jego klasycznego albumu „Fish Rising”: „AftaGlid”, „Solar Musick Suite” i „The Salmon Song”, a także epickie nagranie „These Uncharted Lands” oraz beatlesowski cover „It’s All Too Much” (notabene zamieszczony przed laty w wersji studyjnej na płycie pt. „L”).

Na scenie klubu Melkweg, razem ze Stevem wystąpili jego wieloletni koledzy jeszcze z czasów świetności grupy Gong – Miquette Giraudy (instrumenty klawiszowe) i Mike Howlett (gitara basowa), perkusista Chris Taylor, który współpracę z Gong rozpoczął w latach 90., a także grający na syntezatorze Basil Brooks, który grał w zespole Steve Hillage Band w latach 70.

Jako dodatek to tego koncertu, na płycie CD zamieszczono dodatkowo 4 nagrania z koncertowego archiwum Steve’a. Utwory „Palm Trees”, Unzipping The Zype” i „Healing Feeling” pochodzą z występu Steve Hillage Band w Sonesta Koepelkerk w Amsterdamie, który miał miejsce 14 grudnia 1979 roku, a całość domyka prawdziwa wisienka na tym torcie – wczesna koncertowa wersja suity „Solar Musick” ze słynnym Daevidem Allenem na wokalu zarejestrowana w 1974 roku w Hammersmith Palais w Londynie.

Niniejszy krążek stanowić będzie sympatyczną pamiątkę dla miłośników talentu tego słynnego gitarzysty. Będzie też na pewno miłym, zatrzymanym w czasie dokumentem, który upamiętnia to wspaniałe wydarzenie, jakim był zlot fanów Gong w Amsterdamie. Co więcej, może stanowić przyjemne, dość gładkie w odbiorze, wprowadzenie w krąg muzyki „sceny Canterbury”, czyli awangardowej, często niełatwej muzyki opartej na licznych improwizacjach, skomplikowanych harmoniach i pogmatwanych tekstach. Co ważne jednak, repertuar zaproponowany przez zespół Steve’a Hillage’a na omawianym koncercie stanowi łagodną, dość przystępną w  odbiorze  i niesamowicie profesjonalnie wykonaną ilustrację tego ważnego, acz niszowego zjawiska z kręgu muzyki około progresywnej.

www.g-wave.co.uk
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok