Po wydaniu pierwszej płyty Strangers On A Train bardzo szybko zdobyli grono wiernych słuchaczy. Błyskawicznie uzyskali status zespołu tyleż enigmatycznego, co niemal kultowego. Formacja zdobyła sobie popularność wśród fanów rocka progresywnego, głównie tych dobrze zaznajomionych z innymi dziełami Clive’a Nolana, ale także zdobyła uznanie szerszej publiczności doceniającej muzykę new age czy filmową. Bo taki charakter miał przecież materiał wypełniający debiutancki album pt. „The Key – Part I: The Prophecy”.
W 1993 roku ukazała się kolejna, bardzo oczekiwana płyta zatytułowana "The Key Part II: The Labyrinth". Do trójki Nieznajomch z Pociągu (Clive Nolan, Tracy Hitchings, Karl Groom) dołączył ten czwarty: ówczesny wokalista Pallas, Alan Reed. A właściwie jego głos, który tworzy ciekawe duety z Tracy Hitchings. 72-minutowy krążek zawiera trzy dłuższe, wręcz epickie, wieloczęściowe i pełne zwrotów akcji suity („Darkzone”, „The Labyrinth” i „Endzone”), a także dwa krótsze nagrania z dobrze dobraną proporcją sfery instrumentalnej („Hijrah”) i wokalnej („The Vision Clears”).
W tamtym czasie planowano wydanie kolejnej części trylogii, ale sukces zespołów, w których poszczególni muzycy byli na stałe zaangażowani, spowodował odsunięcie tego planu na bliżej nieokreśloną przyszłość. Do tej pory nie doszło więc do powstania ostatniej części cyklu. Sądząc po napiętym terminarzu i wypełnionym po brzegi planami kompozytorsko-koncertowymi kalendarzu Clive’a Nolana, trudno przypuszczać, by miała ona ujrzeć światło dzienne w niedalekiej, albo przynajmniej dającej się przewidzieć, przyszłości. Dlatego warto zapoznać się (lub w przypadku już znających oba albumy Strangers On A Train: przypomnieć sobie) z zawartością wznowionych właśnie płyt. Po latach słucha się ich nadal znakomicie. Albo nawet i lepiej niż przed laty, gdyż teraz materiał z obu albumów został doskonale zremasterowany i wydany w nowej, bardzo efektownie wyglądającej wersji digipak z całkowicie nowym projektem graficznym okładek.
Warto też wiedzieć, że obie płyty Strangers On A Train ukazały się pierwotnie nakładem nieistniejącej już holenderskiej wytwórni SI Music, a szatę graficzną do jednej z nich („The Labyrinth”) stworzył nie kto inny, a sam wszechstronnie uzdolniony wokalista IQ, Peter Nicholls.