Closterkeller, Nonamen - Kraków, Rotunda, 19.04.2015

Paweł Świrek

ImageZespół Closterkeller często odwiedza Kraków. O ile dobrze pamiętam, kwietniowy koncert w Rotundzie był już drugim w tym roku występem kapeli w naszym mieście (poprzedni odbył się w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy).

Jako support zagrał zespół Nonamen. Był to ostatni koncert Nonamen z Grzegorzem Kozikowskim jako perkusistą. Z racji, że Agnieszka Reiner zrobiła sobie urlop od muzyki, tymczasowo jej miejsce zajęła Marta. Nie był to pierwszy przypadek zastępstwa w historii zespołu, gdyż wcześniej bywało tak w przypadku basisty. Po krótkim wstępie grupa zaprezentowała nam kilka utworów z wydanej niespełna pół roku wcześniej debiutanckiej płyty. Nie zabrakło niespodzianki w postaci wykonania jedynej polskojęzycznej kompozycji w repertuarze Nonamen, czyli „Inanis”. W czasie występu można było podziwiać Edytę Szkołut, która grała na gitarze akustycznej. Na zakończenie został zaprezentowany utwór „Emily”. Zabrakło mi trochę wykonania „Red Rose” czy „Master of Puppets”, ale ograniczenia czasowe (niespełna 40 minut) zrobiły swoje.

ImageKilka minut po 21-szej na scenie pojawiła się Anja Orthodox ze swoim składem. Krótkie intro rozpoczęło utwór „Serce”. Widok wokalistki w peruce z fioletowymi włosami i koroną na głowie robił duże wrażenie. Niestety nieco gorzej było z publicznością, której liczebność, jak na tak duży klub wydawała się niezbyt duża. Przy okazji zapowiedzi kilku utworów z pierwszej połowy lat 90. podkreślany był fakt, że perkusistą zespołu jest syn wokalistki. Mnie szczególnie rozbawiło zdanie o tym, że "wystąpił on w teledysku nago i nie wstydził się tego". W zagranym tego dnia zestawie utworów nie zabrakło coveru grupy A-Ha („Minor Earth, Major Sky”). Znalazło się też miejsce na jeden pochodzący z debiutanckiej płyty – „Czarna apokalipsa”, który został zapowiedziany jako niepasujący do reszty utworów (faktycznie, dość znacząco odbiegał od pozostałych zaprezentowanych kompozycji). Podczas przedstawiania składu, gitarzysta (Mariusz Kumala) został przedstawiony jako osobnik bardzo tajemniczy, aczkolwiek ta cecha nie przeszkodziła mu, by w paru momentach dać świetny solowy popis gry. Pomimo dość późnej pory Closterkeller bisował dwukrotnie. Jedynym minusem tego wydarzenia była słaba reakcja publiczności, co szczególnie dawało się we znaki podczas występu supportu. To nic, że zabrakło utworu „Agnieszka” – w końcu nie można mieć wszystkiego, zaś zaprezentowany repertuar wypadł bardzo sympatycznie.

Teraz pozostaje nam poczekać na jesienną trasę kapeli, a wtedy - mam nadzieję - podczas jej trwania zgodnie z zapowiedzią, zostaną w całości zaprezentowane na żywo pierwsze dwie płyty zespołu (albo co najmniej jedna z nich).

Setlista:

1.      Serce 

2.      Matka 

3.      Ktokolwiek widział 

4.      Śniło 

5.      Déjà vu 

6.      W moim kraju 

7.      Miraż 

8.      Pryzmat 

9.      Ogród Półcieni 

10.  Babeluu 

11.  Minor Earth Major Sky (A-ha cover)

12.  Czarna apokalipsa 

13.  Władza 

14.  Halo Ziemia! 

15.  Złoty 

Bis:

16.  Na krawędzi 

17.  Zaklęta w marmur 

Bis 2:

18.  Nocarz
MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok