Gemma Louise Edwards: Muzyka rockowa zawsze była mi bliska

Magdalena Grabias

"Muzyka rockowa zawsze była mi bliska":

Rozmowa z Gemmą Louise Edwards z Musicali Clive'a Nolana

Jak stałaś się częścią grupy Caamora Theatre Company i jaka jest Twoja rola w  musicalu "She"?

ImageGemma: Zgłosiłam się na casting do "She" i tak poznałam Clive'a Nolana. Umówiliśmy się na spotkanie podczas którego zaśpiewałam kilka utworów. Jeszcze tego samego dnia Clive zaproponował mi rolę Ustane, jedną w głównych ról żeńskich w tym musicalu. To świetna rola - piosenki są fantastyczne i stanowią dla mnie wyzwanie, ponieważ jestem sopranem, a rola Ustane nie jest sopranowa. Jest to partia dla mezzosopranu, wiec nie jest to tonacja naturalna dla mojego głosu. Jest to zupełnie nie mój styl i to mi się podoba. Ustane jest bardzo silną postacią, ale to Królowa Ayesha włada całym królestwem, więc Ustane jest jej podwładną. To ciekawa postać. Zdecydowanie!

Jak idą próby?

Gemma: Próby idą naprawdę dobrze. Skończyliśmy akt pierwszy i  kończymy teraz pracę nad aktem drugim. Muszę powiedzieć, że naprawdę dobrze pracuje się z tą grupą ludzi. Spotykamy się kilka razy w tygodniu i idzie nam dobrze, a próby są dodatkowo bardzo przyjemne. Wszyscy są utalentowani i bardzo przyjacielscy. Dlatego też próby nie są tylko obowiązkiem, ale też dobrą zabawą.

Co podoba Ci się najbardziej w pracy z tą grupą i nad tym materiałem?

Gemma: Podoba mi się, że wszyscy podchodzą do prób niezwykle profesjonalnie, a oprócz pracy nad przedstawieniem, możemy się też wspólnie pośmiać. Dobrze się w tym gronie czujemy, ale też bardzo ciężko pracujemy i w dość dobrym tempie.

Czym się zajmujesz poza grupą Caamora?

Gemma: Zajmuję się mnóstwem różnych rzeczy. Śpiewam w zespołach i występuję w przedstawieniach. Tak naprawdę, dawno dawno temu, zaczynałam jako tancerka. Potem studiowałam aktorstwo, śpiew i taniec w szkole teatralnej. "She" jest dla mnie pewnego rodzaju powrotem do teatru - dość długo się tym nie zajmowałam. Moja praca zarobkowa skupia się na solowych występach na weselach i galach muzycznych. Mam jednogodzinny show, z którym podróżuję po Wielkiej Brytanii i po Europie. Występuje też z kilkoma zespołami. Jeden z nich występuje jako atrakcja na rejsach morskich. A dwa lata temu wystąpiłam w The Voice UK - pokazano mnie więc przez jakieś 34 minuty w telewizji! Ale długo tam nie zabawiłam, niestety. W niedalekiej przyszłości chciałabym wydać mój własny solowy album z muzyką klasyczną. Komponuję też utwory metalowe i rockowe i od lat śpiewam w projektach spod znaku rocka symfonicznego. Obecnie pracuję nad projektem heavymetalowym - w przyszłym roku, mam nadzieję, wydamy album. 

Chciałam podziękować Clive'owi za to, że zaprosił mnie do współpracy i pozwolił mi wziąć udział w jego musicalu. Cieszę się, że ten wstępny casting poszedł mi dobrze. To co tu razem robimy jest zupełnie inne niż to, czym się zwykle zajmuję. Jestem klasycznym sopranem, ale muzyka rockowa zawsze była mi bliska. Cieszę się więc, że poznałam Clive'a i całą ekipę. Mam nadzieję, że będziemy dalej razem pracować.

Wywiad i tłumaczenie: Magdalena Grabias

Fotografia: Ron Milsom

http://clivenolan.net/

http://shethemusical.com/

http://www.alchemythemusical.com/

http://shop.caamora.net/

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!