Zespół Luxtorpeda gra koncerty w Krakowie przynajmniej dwa razy do roku. Po koncercie w ramach WiosnaFest ukazał się czwarty album zespołu pt. „Mynaswynas”, więc jesienno-zimowe tournée była trasą promującą to wydawnictwo. Zanim ekipa Litzy weszła na scenę, schodzącą się publiczność rozgrzewał występ zespołu 230 Volt. Zespół ten co jakiś czas koncertuje głównie w Krakowie i okolicach. Hardrockowe granie niczym TSA czy AC/DC oraz płynący ze sceny żywioł świetnie rozgrzał licznie zgromadzoną publiczność (ze wszystkich trzech koncertów tego weekendu w sobotę klub Kwadrat był zapełniony niemal do ostatniego miejsca). Na niecałe 40 minut koncertowej muzyki złożyły się zarówno utwory z obydwu dotychczasowych wydawnictw 230 Volt, jak i kompozycje przygotowywane na powstający od dłuższego już czasu trzeci album zespołu. Tradycyjnie już występ tej grupy zakończył się utworem „Rock’n’Roll”, w którym Grzegorz Babisz ruszył z gitarą w publiczność.
Potem nastąpiła kilkunastominutowa przerwa i punktualnie o 20-tej z głośników rozległy się dźwięki „Can’t Help Falling In Love” Elvisa Presleya. To był znak, że za chwilę ekipa Litzy zawładnie sceną. O ile półtora roku wstecz tą kompozycję wykonywał artysta ukrywający się pod pseudonimem ‘Elvis’, o tyle tym razem utwór ten odtworzono z podkładu. Gdy już muzycy Luxtorpedy zainstalowali się na scenie – po krótkich żartach ciepło przyjętych przez publiczność - występ Luxów rozpoczął się od „Jak husaria”. Przed utworem „Księgowy” Litza opowiedział związaną z tym nagraniem historię (że utwór ten jest o takim jegomościu, który go ściga próbując mu wcisnąć niezapłacone faktury, które w rzeczywistości zostały zapłacone). Jak się można było zorientować, zespół zaprezentował na żywo cały ostatni album, lecz wymieszał utwory z ostatniego krążka ze starszymi kompozycjami. Nie obyło się bez ciekawostek. Dla przykładu utwór „Autystyczny” został zadedykowany obecnemu na sali wokaliście Happysad. Podobnie jak wcześniejsze koncerty, tak ten zakończył się wykonaniem „Always On My Mind” Elvisa Presleya odtworzonym z podkładu.
Standardowo powinien to być koniec koncertu, ale chwilę potem zapowiedziano ze sceny, że producent wzmacniaczy gitarowych wykorzystywanych przez muzyków Luxtorpedy, Adam Laboga, leży w szpitalu i specjalnie dla niego zostanie teraz wykonane zdjęcie zespołu z publicznością. Publiczność uniosła ręce ku górze i wykonanie pamiątkowego zdjęcia (z zespołem, dwoma wzmacniaczami i publicznością) zakończyło ten udany występ Luxtorpedy.
Setlista:
230 Volt:
- W krainie cienia
- Demon
- Zimna wojna
- Na krawędzi
- Czarcia gra
- Biała Lady
- OK Doctor
- Rock’n’Roll
Luxtorpeda:
- Can't Help Falling in Love (Elvis Presley)
- Jak husaria
- Pozdrawiamy!
- Księgowy
- Iglo
- Dziury po ospie
- Mazanic
- 44 dni
- Autystyczny
- Mowa trawa ("Pies" outro)
- W ciemności
- Tajne znaki
- MYWASWYNAS
- Silnalina
- Mambałaga
- Wilki dwa
- Smoła
- Persona non grata
- Hymn
- Siódme
- Zerwali sieć
- Imago
- Always on My Mind (Elvis Presley)