Zespół Acid Drinkers średnio raz do roku odwiedza Kraków. Jesienna trasa zbiegła się z premierą najnowszego krążka zespołu – „Peep Show”. Występ „Kwasożłopów” (tak sami siebie określają) poprzedzał krótki set w wykonaniu zespołu The Procrasters. Ten dziesięcioutworowy występ rozpoczął się utworem „Tranquil Niggahood” z wydanej w tym roku drugiej EP-ki zespołu. Otrzymaliśmy około półgodzinną porcję rockandrollowego grania, które zapowiadało emocje, jakie miały towarzyszyć głównej gwieździe wieczoru.
Punktualnie o 20-tej przy dźwiękach „This Land” Hansa Zimmera, Titus ubrany w koszulkę grupy Motörhead wszedł na scenę ostentacyjnie wymachując swoją gitarą basową. Wraz z nim wkroczyła reszta ekipy Acid Drinkers. Pierwsze mocne uderzenie to „Let ‘Em Bleed” z najnowszego krążka. Po dwóch premierowych utworach nastąpił powrót do wcześniejszych kompozycji za sprawą „Dancin’ In The Slaughterhouse”. Nastąpiła godzina ostrego thrashmetalowego grania, na które złożyły się utwory z niemal całego okresu istnienia zespołu. Występ został połączony ze świetną zabawą publiczności (crowd surfing) oraz zachęcającej do tego ochrony. W pewnym momencie nawet jeden z ochroniarzy wszedł na tzw. „falę”. Podczas jednej z zapowiedzi Titus wspomniał Lemmy’ego Kilmistera z Motörhead (zmarłego pod koniec ubiegłego roku). Wspominał też jak w Jarocinie grali w hołdzie dla Lemmy’ego. Po tej zapowiedzi wybrzmiał „Stone Dead Forever”. Pierwszą (nieoficjalnie) część koncertu zakończył utwór „I Fuck The Violence” z krążka „Are You A Rebel?”.
Potem nastąpiła krótka przerwa techniczna, po której w półmroku na scenę wkroczyli Titus i Popcorn z gitarą akustyczną. Ci dwaj muzycy zagrali krótki akustyczny set, na który złożyły się dwie kompozycje – najpierw „Hurt” z repertuaru Nine Inch Nails, a potem już własna kompozycja „My Soul’s Among The Lions”. Po krótkiej przerwie na zmianę instrumentów zespół, już w komplecie, kontynuował swój elektryczny thrashowy show. Wystartowali od „Sacrifice” zespołu Motörhead, po którym grali już wyłącznie własne kompozycje. Na koniec tej drugiej części wybrzmiał „After The Vulture” z ostatniego albumu.
Już na sam koniec koncertu Acid Drinkers usłyszeliśmy jeszcze dwa bisy: „Barmy Army” oraz „25 Cents For A Riff” i przy dźwiękach tematu z Monty Pythona zakończył się ten sympatyczny koncert.
Setlista:
The Procrasters:
- Tranquil Niggahood
- Time
- Heavy Derbis
- Funk With Your Mum
- Invaders
- Kids
- Again
- Disco
- Let It Go
- Royal Blood
Acid Drinkers:
- This Land (Hans Zimmer)
- Let’em Bleed
- Monkey Mosh
- Dancing in the Slaughter-House
- High Proof Cosmic Milk
- Become a Bitch
- Hiperenigmatic Stuff of Mr. Nothing
- Thy Will Be Done
- Slow and Stoned (Method of Yonash)
- God Is (Isn’t) Dead
- Stone Dead Forever(Motörhead
- I Fuck the Violence (I'm Sure I'm Right)
Set akustyczny:
- Hurt(Nine Inch Nails
- My Soul's Among The Lions
kontynuacja
- Sacrifice(Motörhead
- Blues Beatdown
- In a Black Sail Wrapped
- After the Vulture
Bis:
- Barmy Army
- 25 Cents For a Riff
- Always Look on the Bright Side of Life (Monty Python)