Koncerty zespołu KAT & Roman Kostrzewski w Krakowie organizowane są zwykle raz do roku na wiosnę. Każdy występ to inne supporty. Z racji tego, że kluby, w których wcześniej często odbywały się koncerty tej formacji formalnie nie istnieją (Lizard King, Rotunda), drugi raz z rzędu zespół ten gościł w krakowskim Kwadracie.
Tym razem jako supporty wybrano dwie legendy polskiej sceny metalowej istniejące od lat 80. Jako pierwszy na scenie zainstalował się zespół Dragon. Swój energiczny gig rozpoczęli utworem „Demon wojny”. W utworze „Beliar” Krzysztof „Bomba” Bytom zagrał krótkie solo na perkusji. Występ ten był o tyle ciekawostką, iż zespół ten swego czasu (w 2000 roku) rozwiązał się, stąd obecna trasa koncertowa nosi nazwę „Reunion tour” (ze względu na reaktywację zespołu w 2016 roku). Kilka energicznych numerów i po około 40 minutach Dragon opuścił scenę. Występ ten był o tyle ciekawy, iż nie wiadomo, czy ta reaktywacja jest tylko chwilowa, czy na dłużej.
Ani się obejrzeliśmy, jak na scenie zainstalował się zespół Wilczy Pająk (znany także jako Wolf Spider). Krótkie instrumentalne intro i ruszyli z utworem „To twój czas”. Pierwsze co zrobiło ogromne wrażenie na widzach, to osoba Beaty Polak za bębnami. Ta długowłosa blondynka zrobiła niesamowite wrażenie na widzach. Do tego energiczne gitarowe wymiatanie – w sam raz na rozgrzanie publiki przed gwiazdą główną. Jakiś czas wcześniej można było obejrzeć ten zespół w krakowskim Zaścianku. Po występie Wilczego Pająka nastąpiła dłuższa przerwa techniczna i po chwili na scenie zainstalował się wreszcie zespół Kat & Roman Kostrzewski.
Rozpoczęli swój występ od utworu „Mag-sex”. Na repertuar koncertu złożył się głównie materiał z płyt wydanych pod szyldem KAT. Płytę „Czarno-biała” sygnowaną nazwą KAT & Roman Kostrzewski reprezentowały jedynie „Maryja omen” i „Milczy trup”. Tradycyjnie można było zobaczyć jak Roman Kostrzewski wykonuje taneczne ruchy na scenie. Nie zabrakło ekstremalnej zabawy w crowd surfing (albo jak kto woli – falę). Poza ostrymi i żywiołowymi kawałkami nie zabrakło miejsca na osławione już ballady. I tak jako czwarty wybrzmiał utwór „Czas zemsty”, zaś w połowie koncertu zagrana została „Niewinność”, parę utworów dalej - „Purpurowe gody”, a bisy rozpoczynała „Łza dla cieniów minionych”. Trzeba przyznać, że te stare, dobre sprawdzone utwory z repertuaru zespołu KAT świetnie sprawdzają się na żywo.
Ciekawie prezentowało się stoisko zespołu, na którym można było nabyć wznowienia płyt zespołu, zarówno na winylach jak i na CD (wcześniej zazwyczaj na stoisku bywały jedynie pozycje sygnowane nazwą KAT & Roman Kostrzewski, bądź też solowe dzieła Romana Kostrzewskiego).
Setlisty:
Dragon:
- Demon wojny
- Memory
- Beliar
- Łzy Szatana
- Szymon Piotr
- Son of Darkness
- Armageddon
- Fallen Angel
- Wierzę
Wilczy Pająk:
- Intro / To twój czas
- Książe wojny
- Instability
- Pain
- Desert
- Sleepless
- Sense of Life
- Memento Mori
- Zemsta mściciela
- Thrashers
KAT & Roman Kostrzewski
- Mag-sex
- Diabelski dom I
- Morderca
- Czas zemsty
- Bastard
- Maryja Omen
- Milczy trup
- Metal i piekło
- Niewinność
- Szydercze zwierciadło
- Cmok cmok mlask mlask
- Piwniczne widziadła
- Purpurowe gody
- W bezkształtnej bryle uwięziony
- Wyrocznia
- Porwany obłędem
Bisy
- Łza dla cieniów minionych
- Odi profanum vulgus
- Szmaragd bazyliszka