W 2019 roku minęło 10 lat od wydania płyty „Hat, Rabbit” Gaby Kulki. Była to przełomowa i zarazem uznawana przez wiele osób najlepsza płyta w karierze artystki. Świętowanie jubileuszu tego wydawnictwa zostało przedłużone o początek 2020 roku i wtedy też artystka dotarła ze swoim jubileuszem do Krakowa.
18 lutego Teatr Variete zapełniony był dość przyzwoicie w swojej dolnej części. 15 minut przed rozpoczęciem koncertu rozległ się sygnał ostrzegawczy, że… sztuka wkrótce się rozpocznie. Niemal punktualnie o 20-tej na scenie pojawili się muzycy tworzący sekcję rytmiczną, a chwilę później na scenę weszła Gaba i zasiadła za keyboardem. Wokół instrumentu rozłożone było kilka elektronicznych gadżetów, a z tyłu leżące w otwartym futerale ukulele. Artystka wraz z towarzyszącymi jej muzykami zagrała cały materiał ze swojego jubileuszowego wydawnictwa. Pomiędzy utworami opowiadała krótkie historyjki dotyczące wykonania poszczególnych numerów. Dość skromny skład zaprezentował w miarę interesujący materiał, choć to akurat nie były moje klimaty (wcześniej znałem jedynie płytę „Wersje”, która jakoś niezbyt do mnie trafiła).