Z archiwum X polskiego heavy metalu, czyli relacja z trasy promującej nowy album "Ghost Of The Universe - Behind The Black Curtain" grupy CETI w poznańskim klubie Blue Note 23.02.2012r.
Poznaniacy czekali na występ CETI w Poznaniu od 2007 roku, by dać w miniony czwartek frekwencyjną plamę...
Myśli zapisane. Myśli zawarte. Myśli nieprzemyślane. Czasami warto zatrzymać się i zobaczyć co nas otacza. Myślę, że wszyscy Poznaniacy słuchający muzyki wiedzą, że Grzegorz Kupczyk, żywa legenda naszej sceny heavy metalowej, był jednym z filarów Turbo i aktualnie jest liderem własnego zespołu CETI. "Dorosłe dzieci", "Pozorne życie" czy "Smak ciszy", aż po legendarną "Kawalerię Szatana" - to każdy szanujący się fan muzyki znać powinien. Moja wiedza na temat zespołu może nie jest encyklopedyczna, ale mam swoje ulubione kawałki CETI - "Miłość Nienawiść Śmierć" czy "Lamiastrata". Miałam nadzieję wreszcie usłyszeć je na żywo. Właśnie z tego powodu w czwartkowy ciepły wieczór ruszyłam po zdobyciu akredytacji fotoreporterskiej, do klubu Blue Note. Przed wejściem stało zaledwie kilkoro fanów...
Ale wróćmy na moment do historii. CETI, po odejściu Kupczyka z Turbo pod koniec lat 80., stało się najważniejszym twórczo zespołem, choć, niestety, grupa, wydaje mi się, nie zdołała przyćmić sławy, jaką kiedyś cieszyło się Turbo. Kupczyk to jeden z najlepszych heavymetalowych frontmanów w naszym kraju, a jego wokalne mistrzostwo było wielokrotnie doceniane przez krytyków i wielkich naszej muzycznej sceny. Należy tu wspomnieć chociażby słynną debiutancką "Czarną różę", na której zagościł Czesław Niemen. Ostatnią płytę, którą promuje CETI właśnie na tej zimowej trasie, czyli album "Ghost Of The Universe: Behind The Black Curtain", miałam dopiero we fragmentach usłyszeć po raz pierwszy właśnie na tym koncercie.
Występ rozpoczął się chwilę przed 20:00. Spoglądając sprzed sceny było mi wstyd, że tak niewiele osób przyszło na TAKI koncert. Nie wiem czy to kwestia tego, że to był czwartek czy brak odpowiedniego rozgłosu, plakatów na mieście czy jeszcze innych splotów niesprzyjających okoliczności? Cóż, koncert się odbył. Profesjonalny, z emocjami i duszą może nie całkiem z wszechświata (parafrazując tytuł nowego albumu), ale na pewno zza ciemnej kotary, bo w Blue Note jak zwykle panował mrok - zmora fotografów. Światło będące na wyposażeniu klubu jest już „słynne” przez swoją specyficzną oszczędność.
Pisanie o repertuarze jest dla mnie zawsze pewną rutyną popełnianą przez relacjonujących koncerty, której przekornie się nie poddaję. Tych, którzy ciekawi są kolejności zagranych utworów odsyłam do zdjęć w Fotogalerii – jest tam i setlista. Tych, którym zależy na odczuwaniu emocji powiem, że emocje były!
Grzegorz doskonale radzi sobie z publicznością, potrafi nie tylko oczarować swoim śpiewem, ale też porwać swoją charyzmą. Moc muzyki i głosu daje na koncercie to, co nazywam ładowaniem akumulatorów. Nic, tak jak koncert, tych, którzy dają z siebie to, co najlepsze i najważniejsze dla nich samych, nie łączy w całość zgromadzonych pod sceną ludzi. Emocje na twarzach, łzy, radość i euforia to to, co chcą przekazać ze sceny muzycy i to, co w czystej, niezmąconej pośrednictwem odtwarzacza, formie dociera bezpośrednio do uczestników koncertu. Poza tym, wyśmienici muzycy - Marihuana na klawiszach (na tym koncercie była szczególnie wycofana i jakby nieobecna), energetyczny Mucek na bębnach, dwóch gitarowych Bartków: Sadura i Urbaniak, no i Kupczyk tworzą razem coś, co broni się samo. Ten hard rock w wydaniu grupy CETI ciągle nieźle się broni, ba, nawet na ostatniej płycie zhardział i wyostrzył metalowe pazury. Szkoda, że tak niewielu fanów w Poznaniu mogło się o tym naocznie, a przede wszystkim „nausznie” przekonać! Teraz pod wielkim znakiem zapytania staje organizacja w Poznaniu urodzinowego projektu Grzegorza, który w Warszawie planowany jest na 21.04.2012r. w Progresji.
Po koncercie miałam możliwość wejścia na tzw. „bekstejdż”, by porozmawiać z kapelą. Chciałam zapytać o muzykę dla Teatru Telewizji do sztuki pt. "Usta Micka Jaggera", którą Grzegorz Kupczyk nagrał wraz z Januszem Musielakiem. Chciałam zapytać o projekt „Akordy słów", który uznany został za wydarzenie roku 2008, bo entuzjastyczne przyjęcie przez publiczność i krytykę zaskoczyło nawet samych twórców. Chciałam się zapytać o rock operę "Jesus Christ Superstar", do której autorem polskiego libretta jest Wojciech Młynarski, a w spektaklu wystąpił Marek Piekarczyk, co istotne w kontekście "Akordów słów". Chciałam zapytać o piosenkę do kreskówki o Pokemonach, o muzykę do reklamy, o kryzys frekwencyjny na koncertach...
Niestety... Pozostali po koncercie fani, jak i sami Muzycy, zostali „pozamiatani” przez obsługę klubu Blue Note. Poczuliśmy się jak w gastronomicznej sali GS z czasów PRL-u, gdzie pani zaczyna mokrą szmatą nawiniętą na szczotkę zmywać pod stolikami, przy których siedzą jeszcze ostatni goście... Nawet Grzegorz miał na tę okoliczność skojarzenie. Przytoczył historyjkę jak to niedawno był świadkiem zamówienia w barze. Gość poprosił o "białe wino i owoce", w oczekiwaniu na realizację zamówienia Grzegorz zastanawiał się co zostanie podane. Otóż pani przyniosła "setę z galartem"... Po niedługim czasie gość dorzucił kolejne zamówienie, tym razem była to "lorneta z meduzą" - czyli w tłumaczeniu "seta razy dwa i również galart"… Poza sentymentalnie przywołanym sloganem z dawnych czasów dało się wyczuć w głosie naszego bohatera tęsknotę za "starymi dobrymi czasami".
Domowa atmosfera na zapleczu dała mi do myślenia. Zawahałam się, ale zamilkłam... Chciałam duetowi, który stworzył zespół CETI, czyli Grzegorzowi Kupczykowi i Marii "Marihuanie" Wietrzykowskiej zacytować zdanie, jakie usłyszał słynny filmowy duet Dan Scully i Fox Mulder:
- A wy oboje jesteście szaleńcami. Ty bo wierzysz w to, w co wierzysz, a ty bo nie wierzysz w to, w co on wierzy.
Ale powiedziałam tylko: - Jesteście wspaniali! Cieszymy się, że udało się nam z Wami spotkać! Dziękujemy!
Skąd te skojarzenia z „Archiwum X”? Nazwę zespołu zaczerpnięto od programu poszukiwań cywilizacji pozaziemskich NASA z 1971 roku (Communication With Extraterestrial Inteligence)…