ProGGnozy 2: Brain Connect,Hipgnosis,After - Kraków, Zaścianek, 24.03.2012

Paweł Świrek

ImageImpreza „ProGGnozy” stała się już cyklicznym wydarzeniem w krakowskim miasteczku studenckim. W ramach drugiej edycji nieco zmieniono repertuar, choć zagrał po raz drugi zespół Hipgnosis. Fakt ten wzbudzał różne odczucia, zarówno pozytywne, jak i negatywne. Ponieważ każdy z zespołów miał własne preferencje odnośnie zestawu perkusyjnego (każdy perkusista chciał grać na swoim zestawie), to fakt ten wymuszał dość długie przerwy techniczne między występami (chodziło o złożenie sprzętu po poprzednim zespole).

Około 19:30 na scenie pojawił się zespół Brain Connect. Grają oni bardzo eksperymentalną muzykę. Sporo jest tu wpływów wczesnego Genesis i ELP. Choć technicznie są bardzo dobrzy (zwłaszcza klawiszowiec), to jednak ich kompozycje są w dużej mierze eksperymentalne i improwizowane. Również na klawiszach udzielał się ich basista. Jednakże popisy głównego klawiszowca zasługiwały na szczególną uwagę. Występ nawet nie był męczący, powiem nawet, że był wyśmienity. Nawet się nie obejrzeliśmy, jak skończyli grać. Po czym na scenie zainstalował się zespół Hipgnosis. Drobne zmiany repertuaru rozwiały nieco wątpliwości, że będą grać to samo i będzie nudno. Na początek poszedł utwór „If” z debiutanckiej płyty. Zagrali w sumie dwa utwory z pierwszego albumu (na początek koncertu), a potem już spory fragment albumu „Relusion”. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie problemy techniczne. Pojawiające się znienacka sprzężenia lekko psuły atmosferę. Sugestia wokalistki, by akustyk wyłączał mikrofon jak przestaje śpiewać pomogła na chwilę, gdyż niedługo potem nastąpiło sprzężenie z jednej z gitar. Poza tymi drobnostkami wszystko wypadło idealnie. Na ich występ przyszło bardzo wiele osób, prawie dwa razy tyle, co za pierwszym razem. Publiczność domagała się na bis utworu „Careful With That Axe, Eugene” (a raczej „Take Care Of Your Axe, Eugene” – pod takim tytułem utwór ten występuje na „Still Ummadellic”), lecz niestety zespół zakończył swój występ. Brakowało mi też niestety utworu „Ummadelic”. Może zagrają na kolejnym koncercie? Potem na scenie pojawił się zespół After. Ich występ nie zrobił na mnie większego wrażenia. Było trochę za bardzo piosenkowo, a za mało artrockowo. Mogliby co najwyżej konkurować z Quidamem, gdyż ich utwory są czymś pośrednim między współczesnym Quidamem, a tym z drugiej lub trzeciej płyty. Niestety podczas ich występu ludzie zaczynali opuszczać salę i pod sam koniec koncertu przed sceną była garstka ludzi. Mam nadzieję, że kolejny ich koncert w Krakowie będzie bardziej udany. Tego im życzę.

Ludzie są bardzo pozytywnie nastawieni do imprez z cyklu ProGGnozy. Wieloletnia przerwa w takich cyklicznych koncertach niestety zrobiła swoje. Pozytywne jest to, że na te imprezy przychodzi coraz więcej ludzi. Oby tak dalej.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!