Powstali blisko 20 lat temu w Stoke - on –Trent w północnej Anglii. Pod koniec lat 80-tych nagrali pierwsze demo „Channel 8”, a następnie ciepło przyjęte 4 albumy studyjne. Ten najnowszy, zatytułowany „Hindsight” właśnie w tych dniach ukazał się na rynku po ponad sześcioletnim okresie milczenia zespołu. Na pytanie, dlaczego od wydanej w 1997r. poprzedniej płyty „Stand Up” zespół Final Conflict musiało upłynąć tak dużo czasu odpowiadali nam muzycy tworzący tę grupę: Chris Moyden (dr), Andy Lawton (g, v), Brian Donkin (g, v), Steve Lipiec (k) oraz Chris Chalk (bg).
-CC: Działałem wcześniej w innych grupach, m.in. w heavymetalowej formacji Longwolf oraz jazzowej First Light. Potem miałem kilka lat przerwy w pracy zespołowej i dlatego bardzo ucieszyła mnie propozycja przystąpienia do Final Conflict.
BD: Muszę powiedzieć, że obecny skład zespołu jest chyba najlepszym w naszej dwudziestoletniej historii.
CM: Odnośnie powodów tak długiej przerwy, to dodałbym jeszcze brak starannej promocji ze strony naszej poprzedniej wytwórni (Angular Records - przyp. AC) i w konsekwencji słabą sprzedaż albumu „Stand Up”. Popadliśmy w długi i aby ograniczyć koszty przy realizacji albumu „Hindsight” zmuszeni byliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i sami zająć się wszystkim. Ale chyba najważniejszą sprawą jest to, że w ostatnim okresie kupiliśmy własne studio nagraniowe „Gaolhouse”. Dało nam to prawdziwą niezależność, ale spowodowało też spore opóźnienie w realizacji nowego albumu.
Na początku lat 90-tych Wasz zespół uważany był za czołowego przedstawiciela nurtu odrodzenia progresywnego rocka. Czy stosunkowo rzadkie przypominanie się publiczności nie odbiło się negatywnie na Waszej popularności?
- BD: Tak, wydawanie płyt raz na 5 lat to rzeczywiście nienajlepszy wynik. Ale gdybyśmy poszukali w tym jakichś pozytywów, to przez ten czas udało się nam bardzo zbliżyć do siebie, poznać się lepiej jako zespół. Istnieje teraz pomiędzy nami mocniejsza więź, niż kiedykolwiek wcześniej. Mamy już w głowach pomysł na kolejną, a może nawet dwie nowe płyty. Zgadzam się, że lata 90-te były dobrym czasem dla naszego zespołu i teraz mamy wielką nadzieję, że albumem „Hindsight’ uda się nam odbudować swoją pozycję i wzbudzić spory entuzjazm słuchaczy. Wierzymy, że na nasz następny krążek nie przyjdzie nikomu czekać kolejnych 5 lat (śmiech).
- SL: Tak, z pewnością istnieje coś takiego, jak brzmienie Final Conflict. Jest ono spójne i łatwo rozpoznawalne. Wierzymy, że ciągle je doskonalimy i poprawiamy. Każdy z nas ma własne muzyczne upodobania i nasze brzmienie jest wypadkową indywidualnego wkładu każdego z członków zespołu. W naszej muzyce jest wystarczająco dużo przestrzeni dla 5 ludzi, by każdy mógł zaistnieć w procesie komponowania i produkcji. Tak właśnie działo się w przypadku albumu „Hindsight”. Jesteśmy wszyscy z niego bardzo dumni.
AL.: Główną przyczyną, dla której Final Conflict wypracował sobie własne brzmienie jest to, że zawsze byliśmy odpowiedzialni za produkcję naszych albumów. Nigdy nie mieliśmy nacisków ze strony wytwórni, ani zewnętrznych producentów. Zawsze mieliśmy pełną kontrolę nad naszą muzyką.
AL.: Warto zauważyć, że chociaż dopiero teraz skróciliśmy nazwę, to, gdy przegląda się stare recenzje naszych płyt, to z reguły zawsze pisano o nas „FC”. To była przemyślana decyzja, bo po pierwsze nowa nazwa brzmi lepiej, a po drugie mnóstwo naszych fanów od zawsze mówiło o nas po prostu „FC”.
Pytanie do Steve’a: Lipiec to typowo polskie nazwisko. Czy rzeczywiście masz polskie korzenie?
Macie w naszym kraju mnóstwo fanów. Co specjalnego chcielibyście im powiedzieć?
CM: Chcielibyśmy podziękować wszystkim sympatykom FC w Polsce za dowody uznania w minionych latach. Mamy nadzieje, że nadal będziecie nam kibicować.
CC: Po wydaniu albumu „Hindsight” planujemy koncerty w różnych zakątkach świata. Mamy nadzieję, że uda nam się przyjechać do Waszego kraju i dotrzeć do jak największej liczby fanów.
BD: Postanowiliśmy też zrobić polskim fanom FC niespodziankę. Przez najbliższy miesiąc czekamy na Wasze emaile. Najciekawsze nagrodzimy nagrodą w postaci podpisanego egzemplarza albumu „Hindsight”. Odwiedźcie naszą stronę www.fc-music.com i napiszcie do nas. Czekamy!!!