Christmas 4

Oliva, Jon - Raise The Curtain

Andrzej Barwicki

ImageJon Oliva w lipcu tego roku będzie obchodził swoje 53. urodziny. Ten amerykański kompozytor i wokalista grał w zespole Savatage (w latach 1982 – 2001 ukazało się ich 12 płyt), jest również znany z projektu Trans-Siberian Orchestra (nagrał z nim pięć płyt w latach 1996 - 2009) oraz Jon Oliva’s Pain (mają w swoim dorobku cztery albumy, które ukazały się w okresie 2004-2010).

Na początku czerwca ukazał się pierwszy solowy krążek „Raise The Curtain”, nad którym Jon pracował przez ostatnie pięć lat. Został on wydany przez AFM Records, a nagrywano go w Morrisound Studios na Florydzie. Producentem płyty jest Tom Morris, który współpracował z takimi zespołami jak Morbid Angel, Iced Earth czy Obituary, grającymi power metal czy death metal.

Co proponuje nam muzycznie Oliva na swym najnowszym albumie? Znawcy jego dotychczasowych wydawnictw znajdą tu wiele ciekawych brzmieniowych odnośników do jego poprzednich płyt, a więc progrockowe klimaty lat 70. z domieszką bardzo nowocześnie zagranych, hard i heavy metalowych riffów, momentami bardzo porywających swą melodyjnością. Płytę rozpoczyna tytułowe nagranie „Raise The Curtain”. Prawie dwuminutowy instrumentalny wstęp do tej kompozycji, po którym słyszymy chórki, pięknie partie gitary i klawiszy, otwiera przed nami muzyczny świat Jona i jego stylistyczne inspiracje wczesnymi latami siedemdziesiątymi. Powermetalowych dźwięków dostarcza nam następne nagranie, „Soul Chaser”.  Warto zwrócić uwagę na brzmienie klawiszy i wokal, który wspaniale wpasowuje się w tą muzykę. Nagranie „Ten Years” zahacza o jazzowe intonacje. Zawdzięcza to dźwiękom odegranym niczym prawdziwa sekcja dęta. Następny utwór jest już znany. To „Father Time”, wykorzystany jako zapowiedź solowego wydawnictwa, do którego nakręcono teledysk. Oliva wyraźnie nawiązuje tym nagraniem do klasyki rocka. Balladowe, nastrojowe piosenki w wykonaniu Jona również znalazły się w tym zestawie. Jedną z nich jest „I Know”. Muzyk potrafił zadbać o muzyczną różnorodność przy realizacji swojego solowego projektu. W dawnym stylu, znanym z okresu działalności Jon Oliva’s Pain, zabrzmią kolejne fragmenty w postaci „Big Brother” i „Armagedon”. Jest ostro i progresywnie, a na dodatek bardzo realistycznie, o czym świadczą ostatnie minuty „Armagedonu”. Od dźwięków fortepianu i gitary rozpoczyna się bardzo piękna piosenka pt. „Soldier” (brzmieniowo trochę przypomina mi ona Eltona Johna). Słysząc tak wspaniałe zagrane partie na flecie czy klawiszach, zapiera nam dech w piersiach, powalając swym kunsztem kompozytorskim. Czas otrząsnąć się po tym wzruszającym nagraniu, a pomogą nam w tym kolejne, bardzo żywe i porywające słuchacza swym przebojowym rytmem utwory: „Stalker” i „The Witch”. W „Can’t Get Away” Jon Oliva podarował nam też namiastkę bluesrockowych chwil, które rozpoczynają tą znakomitą, trwającą prawie siedem minut kompozycję. Trudno się od niej uwolnić, tak szybko i na długo przylega do naszego ucha i duszy. To uczucie będzie nam zresztą towarzyszyć na całej płycie „Raise The Curtain”, jestem o tym szczerze przekonany. Ostatnie, bonusowe nagranie pt. „The Truth” jest bardzo krótkie i w akordeonowym nastrojowym tonie kończy nasze spotkanie z pierwszą solową płytą tego artysty, który jest już obecny muzycznie pośród nas od ponad 30 lat.

Po wysłuchaniu tych dwunastu, bardzo udanych i znakomicie zrealizowanych od strony wokalnej i instrumentalnej nagrań, łączących tradycyjne hardrockowe, nastrojowe oraz progresywne elementy, które wydostają się spod tej muzycznej kurtyny, zobaczyłem interesującą od strony artystycznej, jak również osobistej, postać Jona Olivy. Album zapewne ucieszy niejednego miłośnika tak zestrojonych kompozycji jego autorstwa. Bardzo ciekawa jest też szata graficzna okładki płyty. Polecam uważnie się jej przyjrzeć słuchając tego albumu, na którym zagrali: Jon Oliva (vocals, keys, guitars, bass, drums), John Zahner (keys), Shane French (guitar), Matt LaPorte (guitar), Kevin Rothney (bass) i Christopher Kinder (drums).

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok