Rokrocznie, specjalnie na Święta Bożego Narodzenia, wydawane są liczne okolicznościowe albumy z kolędami zagranymi na rockowo. Hitem tegorocznej Gwiazdki okażą się chyba punkowe wersje kolęd w wykonaniu Bad Religion, ale album o którym piszemy dzisiaj też ma spore szanse stać się prawdziwym przebojem.
Wydana przez amerykanską wytwórnię Cleopatra Records składanka “Psych-Out Christmas” to nic innego jak zbiór tradycyjnych oraz nowych, skomponowanych specjalnie na potrzeby tego wydawnictwa, utworów o tematyce bożonarodzeniowej wykonywanych przez zespoły specjalizujące się w graniu szeroko rozumianego psychodelicznego rocka.
Tuż po odrobinę demonicznie brzmiącym słownym intro w wykonaniu Lena Maxwella, kanadyjscy przedstawiciele indie rocka, Elephant Stone, rozpoczynają tę kompilację od stosunkowo mało znanej kolędy napisanej przez Johna Lennona i Paula McCartneya pt. “Christmas Time (Is Here Again)”, a potem mamy kilkanaście kolejnych nagrań, które sprawiają, że – jeżeli tylko się chce – Gwiazdkę można spędzić w prawdziwie psychodelicznym nastroju. Do najciekawszych pozycji w tym zestawie należą ciekawa, postrockowa i specjalnie skomponowana na tę okazję przez szwedzką grupę Dark Horses piosenka “Jul Song” oraz zinterpretowana w przewrotny sposób przez inny szwedzki zespół The Monuments tradycyjna kolęda “Little Drummer Boy”. Zwracam także uwagę na mocno sfuzzowaną, wręcz odjazdową wersję XIX-wiecznej pieśni “What Child Is This?” w wykonaniu wschodzącej gwiazdy amerykanskiego space rocka – grupy Sleepy Sun. Z kolei znane z małoleksykonowych prezentacji trio Sons Of Hippies wspaniale zaprezentowało się w coverze kompozycji The Zombies pt. “Time Of The Season”, nadając jej niesamowitego, głęboko psychodelicznego posmaku. Niewątpliwą ciekawostką jest przedstawiona przez nowojorską grupę Psychic Ills wersja utworu “Run Rudolph Run” napisanego przed laty przez Chucka Berry’ego. Mamy też tutaj prawdziwie świątecznego bluesa: piosenkę “Christmas Blues” wykonaną po mistrzowsku przez Eli Cooka.
Wśród licznego grona newcomerów na kompilacji “Psych-Out Christmas” znaleźć też można utwory w wykonaniu weteranów rocka. Jednym z nich są kultowi przedstawiciele garażowego grania – The Fuzztones (świetna oldschoolowa piosenka “Santa Claus”), lecz prawdziwą wisienką na tym bożonarodzeniowym muzycznym torcie jest udział samego Iggy Popa, który zmierzył się z jedną z najpopularniejszcyh anglosaskich kolęd - “White Christmas”.
Dla miłośników spacerockowego gatunku “Psych-Out Christmas” to album w sam raz na święta. Inni słuchacze zapewne podejdą doń z rezerwą lub co najmniej z lekkim przymrużeniem oka. Przyznam szczerze, że i ja w blasku mieniącej się migajacymi światełkami choinki słuchać będę raczej bardziej tradycyjnie wykonywanych kolęd, ale uwierzcie mi: gdy kilka dni przed Bożym Narodzeniem słuchałem “Psych-Out Christmas”, zabawa była przednia.
Wesołych Świąt!
