Wsłuchiwanie się w skomponowane na tym krążku utwory rozpoczynamy od jednego z najdłuższych i znaczących, a trwającego ponad 11 minut „The Wanderer Of Lost Moments”. The Black Noodle Project potrafi swą muzyką rozłożyć słuchacza na tzw. łopatki, i to już w pierwszej rundzie. Zespół snuje swe gitarowo-klawiszowe progresywne brzmienie, od czasu do czasu energiczniej „szarpiąc” struny swych gitar i dynamiczniej waląc w bębny, tworząc psychodeliczne klimaty. Proza życia w wydaniu The Black Noodle Project odsłania kolejne utwory, a głos Jeremiego Grimy, który słyszymy przy nastrojowym akompaniamencie poszczególnych instrumentów porusza głęboko naszą wyobraźnię. Całkowicie pochłonięci jesteśmy tworzonym perfekcyjnie, muzycznym i emocjonalnym dialogiem pomiędzy muzykami a słuchaczami, wyrażonymi najdelikatniejszymi dźwiękami czy śpiewem, które potęgują naszą wewnętrzną reakcję, gdy odkrywamy kolejne kompozycje. np. „Shades Of Tomorrow”. Jak wspaniale słucha się tej akustycznej gitary, gdy w tle słychać organy. To pięknie zrealizowane na każdym etapie nagranie, wzruszające do samego końca. Właściwie to w tych nagraniach nie ma końca, gdyż wzajemnie się przenikają, zacierając granice dla dostarczenia jeszcze większej dawki adrenaliny. Mocnym akcentem tego albumu są momenty, w których surowo, jak i melodyjnie pobrzmiewają gitary i sekcja rytmiczna. Wszytko jest jednak stosownie wyważone i nie odstrasza słuchacza. Instrumentalny „Ghosts” jest niczym innym jak tajemniczą podróżą duszy. Powoli dobiega końca bardzo miłe spotkanie po trzech latach od ostatniej płyty, a kończy je nagle przerwane pod koniec nagranie „A Purple Memory”. Czas, który minął od wydania ostatniego albumu pozwolił zespołowi na stworzenie pasjonujących kompozycji, do których z wielką radością będę powracał. Jednego jestem pewien: każde następne odtworzenie albumu „Ghosts & Memories” odkrywa jego muzyczne i intrygujące zakamarki, budowaną starannie atmosferę poprzez postrockowy i progresywny nurt, nadając specyficzny i wyrazisty ton oparty na solidnych klasycznych fundamentach prekursorów tego gatunku. Warto wpatrywać się, niczym postać z okładki płyty, w otaczające nas krajobrazy, słuchając takiego zespołu jak The Black Noodle Project i ich najnowszego wydawnictwa.
Black Noodle Project, The - Ghosts & Memories
, Andrzej Barwicki