Hedonism - Cotton Pleasures EP

Paweł Świrek

Image„Cotton Pleasures” to debiutancka EP-ka krakowskiego zespołu Hedonism. Pierwszy raz z ich twórczością zetknąłem się z początkiem listopada 2013 roku, kiedy to byli supportem występu grupy Absolva. Wtedy jedynymi śladami ich działalności były pojedyncze utwory umieszczone w serwisie YouTube, zaś sam występ bardzo mnie zafascynował za sprawą niezwykłego głosu wokalisty Piotra Kaliny.

Pod koniec kwietnia doczekaliśmy się wreszcie namacalnego nośnika z ich muzyką. Jego zawartość zdążyłem wcześniej usłyszeć podczas dwóch koncertów kapeli. W otwierającym krążek utworze „Animus” olbrzymie wrażenie robi operowy głos wokalisty. Reszta instrumentów oraz linia melodyjna również nie są gorsze. „My Town”, choć nieco słabszy, też brzmi bardzo ciekawie. Kolejne cztery numery utrzymują się w podobnym klimacie, ale na zakończenie EP-ki mamy akustyczną niespodziankę. W „Mindseeing” ciekawostką jest krótki wstęp śpiewany a capella. W spokojniejszym „My Remorse” słyszymy dla odmiany dwugłosowe zakończenie, wykonane również a capella. Akustyczny kawałek „Don’t Look Back” stanowi przeciwwagę dla dynamicznego „Remedy”.

Choć EP-ka wydaje się być zbieraniną przypadkowych kompozycji, to poszczególne utwory tworzą jedną całość. Zróżnicowane około dwadzieścia minut muzyki nie nuży specjalnie słuchacza. Jak na debiutancki materiał nie jest źle. Uważam, że należy dać zespołowi szansę i mieć nadzieję, że wkrótce rozwinie się jeszcze bardziej. Zwłaszcza, że Hedonism ma w sobie niesamowity potencjał w osobie rewelacyjnego wokalisty i szkoda by było, żeby zmarnować taki talent.

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok