Clapton, Eric - Eric Clapton's Crossroads Guitar Festival DVD

Andrzej Barwicki

ImageNie raz marzył nam się koncert życia, który na bardzo długo utkwiłby w naszej pamięci. Jednym z takich wymarzonych dla mnie jest właśnie ten, któremu patronuje Eric Clapton, gromadzący kilkanaście tysięcy ludzi, tym razem w nowojorskiej hali Medison Square Garden – Crossroads Guitar Festival. Ten trwający dwa dni koncert znakomitych, słynnych gitarzystów, jak również młodych utalentowanych muzyków odbył się 12 i 13 kwietnia 2013 roku. Został on zarejestrowany i ukazał się na DVD i Blu-Ray oraz po raz pierwszy na CD. Wersja DVD zawiera dwa krążki, a znalazło się na nich w sumie 45 nagrań trwających ponad cztery godziny.

Koncert rozpoczął się od wykonania bardzo osobistego utworu Claptona, czyli „Tears In Heaven”. To bardzo poruszająca akustyczna wersja. Kolejny utwór, „Spider Jiving”, też został zagrany akustycznie. Pochodzi on z solowego albumu Andy Fairweathera Low z 1974 roku. Potem na scenie pojawił się Vince Gill - multiinstrumentalista grający muzykę country. Wspólnie zagrali „Lay Down Sally”. Kolejny znakomity gość tego koncertu, czyli Booker T. (świetny klawiszowiec rhythm & bluesowy i soulowy) wykonał ze Stevem Cropperem utwór „Time Is Tight”, a potem na scenie pojawili się Albert Lee, Blake Mills i Matt „Guitar” Murphy prezentując swe fachowo zagrane kompozycje: „Born Under A Bad Sign” i „Green Onions”. The Robert Cray Band znany jest miłośnikom bluesowych klimatów, tutaj słyszymy go w piosenkach „Great Big Old House” oraz „Everyday I Have The Blues”, wykonaną wspólnie z B.B. Kingiem, Erikiem Claptonem i Jimmie Vaughanem. Sonny Landreth, zapraszany na Festiwal od 2004 roku, wykonał solo utwór „Next Of Kinder Spirit”. W duecie z Doylem Bramhallem II, grającym na gitarze, zaśpiewała młodziutka Alice Smith. To był jej debiut przed tak liczną widownią i trochę pogubiła się w czasie tego występu, ale głos ma przeuroczy. Potem Doyle razem z Citizen Cope zagrali „Bullet And A Target”, a zaraz po nim zabrzmiał „She’s Alright” (tutaj na drugiej gitarze, równie odjazdowo, zagrał Gary Clark Jr). Później nastąpiła zmiana nastroju. Odrobina jazzu? Dlaczego nie, jeśli grają Earl Klugh i All Turner. Trzeba posłuchać „This Time” jak również „Mirabell”. Nie mniej pasjonująca jest gra gitarzysty jazzowego Kurta Rosenwinkela. Jest on wybitnym muzykiem sesyjnym, jak również nagrywa swoje solowe płyty. Tutaj pokazał namiastkę swoich umiejętności w „Heavenly Bodies” i „Big Road Blues” (świetnie zgrali się z Claptonem). Gary Clark Jr. w kompozycji „Next Door Neighbor Blues” gra solo na gitarze i przygrywa sobie na perkusji – warto to zobaczyć. John Mayer jest obecny na każdym festiwalu z tego cyklu, teraz wykonał dwa utwory: „Queen Of California” i beatlesowski „Don’t Let Me Down”, podczas którego na drugiej gitarze zagrał Keith Urban. Solówka Keitha i akompaniament pozostałych muzyków oraz dwuosobowego mieszanego chórku są zniewalające. Buddy Guy, R. Randolph i Q. Sullivan wykonali „Damn Right” i „I’ve Got The Blues”. Dwa ostatnie kawałki pierwszego DVD prezentuje zespół The Allman Brothers Band. W ich wykonaniu zabrzmiało „Why Does Love Got To Be So Sad” i „Whipping Post”. Trudno ochłonąć po tak wielkiej dawce urzekających kompozycji, a przed nami jeszcze druga część tego festiwalu.

Rozpoczęli ją Sonny Landreth i Derek Trucks od wykonania kompozycji „Congo Square”. Następnie akustyczny gitarowy duet John Mayer i Doyle Bramhall II przypomniał kawałek „Change It”, potem Jimmie Vaughan zaprezentował utwór „Ooh-Ooh-Ooh”. Następni wykonawcy, których możemy podziwiać obok siebie na scenie Madison Square Garden to: Blake Mills, Los Lobos i Robert Cry. Bardzo ciekawie zabrzmiała kompozycja Neila Younga „The Needle And The Damage Done” - Warren Haynes i Derek Trucks na akustycznych gitarach, a pomiędzy nimi śpiewający Greg Allman, który w następnym utworze pt. „Midnight Rider” grał również na gitarze. Po nich na scenie pojawiają się Vince Gill, Albert Lee oraz Keith Urban. Grają „I Ain’t Living Long Like This” oraz „Diving Duck Blues”. Powracamy do akustycznych dźwięków w wykonaniu Taj Mahal i Keb Mo. Stwierdzamy, że siła bluesa jest zniewalająca, a patrząc na tych panów i słuchając ich gry na gitarze, aż chce się sięgnąć po klasykę tego gatunku. Jestem pod wielkim wrażeniem kolejnych dwóch nagrań w wykonaniu Gary’ego Clarka Jr: „When My Train Pulls In” i „Please Come Home”, które pochodzą z jego debiutanckiej płyty.

Jeśli Jeff Beck pojawia się na scenie, to obok niego nie może zabraknąć pięknych pań, równie pięknie prezentujących swe artystyczne umiejętności. Tal Wilkenfeld, Sharon Corr i Beth Hart pozwoliły nam wysłuchać „Going Down” i instrumentalnego „Mná Na Héireann”. Do zakończenia koncertu pozostało jeszcze siedem utworów, w których Eric Clapton odgrywa kolejne sztandarowe kompozycje w różnych duetach: „Key To The Highway” z K. Richardsem, „I Shall Be Released” z Robbie Robertsonem i „Gin House Blues” z Andy Fairweatherem Low. Już prawie na zakończenie Eric Clapton wykonał „Got To Get Better In A Little While”, „Crossroads” i „Sunshine Of Your Love”. Scena powoli zapełnia się występującymi na festiwalu muzykami, po to, by w finale koncertu zabrzmiało wspólnie kilkanaście gitar w utworze „High Time We Went”.

Dla zaproszonych na ten festiwal doświadczonych muzyków, jak i młodych gitarzystów, udział w tej imprezie jest wielkim wyróżnieniem dla ich umiejętności i artystycznych dokonań. Dzięki temu wydawnictwu DVD możemy gościć w naszym domu tak znamienite grono muzyków, możemy poczuć tę atmosferę i usłyszeć wiele wyśmienitych utworów. Pozwala nam to spędzić kilka godzin w muzycznych objęciach przyjaciół, bo tacy dla nas są i pozostaną, za sprawą tworzonej przez wiele lat muzyki. Za to wszystko serdecznie im dziękuję, ciesząc się każdą kompozycją z ich bogatej twórczości.  

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku Tangerine Dream w Polsce: dodatkowy koncert w Szczecinie The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok