Christmas 6

Xanadu - Follow The Instinct

Andrzej Barwicki

ImageKto uważnie interesuje się polską sceną muzyczną zapewne zetknął się już z nazwą tego zespołu przy okazji jego debiutanckiego albumu z 2011 roku pt. „The Last Sunrise”. Teraz w nasze ręce trafia drugi album grupy Xanadu, który miał swoją premierę na początku czerwca 2014 roku.

Wydawnictwo zatytułowane „Follow The Instinct” ukazało się nakładem Pronet Records i zawiera dziewięć kompozycji. Rozpoczyna się ono utworem instrumentalnym „In”, który otwiera przed nami muzyczne zakamarki brzmienia kapeli. Jest tajemniczo, spokojnie i nastrojowo. Gdy rozpoczyna się kompozycja „Shape Of Lies” momentalnie zmienia się tempo, brzmienie staje się mocniejsze, a do głosu dochodzą ostrzejsze partie gitar i sekcja rytmiczna, jak również wokal (głos znany z innej formacji, ale o tym napiszę niżej). Niemniej interesujące są fragmenty nagrania „Escape”, w którym brzmienie perkusji oraz pozostałych instrumentów wpływa na pozytywny odbiór, co ma odzwierciedlenie w kompozytorskim, jak i aranżacyjnym wizerunku zespołu Xanadu, dając słuchaczowi niezwykle chwile obcowania z ich twórczością. Podążając za muzyką, która z każdą kolejną minutą odkrywa przed nami swoje coraz to ciekawsze brzmienie, jesteśmy niesieni nutą progresywnych dźwięków nabierających momentami dynamiczniejszych odcieni, co jeszcze bardziej przyciąga naszą uwagę i uznanie, za tak tworzone muzyczne przesłanie. Poszczególne nagrania trwają po około sześć minut i sporo się w nich dzieje. Wystarczy posłuchać np. „More”, „Violent Dream Pt.2” czy „Chaos”. To dobre progrockowe numery. Album kończą dwie kompozycje: „Transistor Night”, w której nie opuszczają nas wielkie emocje, oraz ostatni, instrumentalny kawałek zatytułowany „Out”, będący nawiązaniem do początkowego „In”.

Wspomniałem wcześniej o wokaliście. Jest nim Krzysztof Borek, którego znamy z wcześniejszych występów w grupie Figuresmile. Na linii wokalno-instrumentalnej panuje doskonała symbioza, co ma wpływ na całokształt najnowszego albumu. Każdorazowo słuchając albumu „Follow The Instinct” instynktownie naciskam na swym odtwarzaczu funkcję „repeat all” i kontynuuję odkrywanie muzycznej, bardzo wartościowej twórczości rodzimego zespołu, który dokonał tego, co jest bardzo trudne, a mianowicie nagrał swój „trudny album numer 2”, który stoi na bardzo wysokim poziomie jakościowym.

Warto przypomnieć skład Xanadu: Krzysztof Borek (śpiew), Janusz Glon (gitary, instrumenty klawiszowe), Przemek Betański (gitara), Adam Biskup (bas) i Hubert Murawski (perkusja, syntezatory). Utwory zostały nagrane pomiędzy listopadem 2012 roku, a kwietniem 2014 roku w MG Studio Bydgoszcz.

Na koniec specjalne podziękowania dla Pronet Records za egzemplarz płyty „Follow The Instinct”, której zawartość mam przyjemność słuchać, a jednocześnie mogę dzielić się swoimi muzycznymi wrażeniami. Wspomnę jeszcze o szacie graficznej albumu – jakość grafiki równa się jakości muzyki! Brawo!

MLWZ album na 15-lecie Steve Hackett na dwóch koncertach w Polsce w maju 2025 Antimatter powraca do Polski z nowym albumem Steven Wilson na dwóch koncertach w Polsce w czerwcu 2025 roku The Watch plays Genesis na koncertach w Polsce już... za rok