Oj, dawno nie recenzowałem albumu z tego nurtu muzycznego. Moim skromnym zdaniem to tylko znak, że ów gatunek umiera śmiercią naturalną i to w zatrważająco szybkim tempie. Śledząc krajową scenę faktem jest, że totalnie niewiele jest kapel, które lubują się w takich klimatach, a te nowo powstające nawet nie myślą, żeby grać taką muzę. Mowa tu o black metalu...
Jednak zespół Hegemone nie jest jednoznacznym wykładnikiem tego gatunku i dlatego wydaje się być bardziej interesujący. Grupa do swojej muzyki wplata elementy ambientu, dzięki czemu spektrum jej brzmienia charakteryzuje spora, taka jakby nie kończąca się przestrzenność. Zdecydowanym faworytem na wydawnictwie „Luminosity” jest kompozycja numer 2, a zatytułowana „Hunt Within”, gdzie gra i klimat, jak i również to, co wyprawia saksofon, który robi mega interesujące wrażenie. Jest totalny, trochę transowy, szaleńczy klimat, co pięknie rytmizuje perkusista składu. Być może, a nawet na pewno, to właściwa droga tego zespołu, czyli pewna tajemniczość i kierunek w nieskończoność. Bardzo przypadł mi do gustu ten numer. Jest naprawdę fajny. Krążek zawiera, pewnie nie bez przyczyny, tylko sześć kompozycji. Warto się im przysłuchać. A zatem polecam. Hegemone – tę nazwę warto zapamiętać.
