Historia zespołu Cree jest znana słuchaczom MLWZ za sprawą omawianej wcześniej płyty DVD pt. „Live”. W tym roku grupa obchodzi swoje 20-lecie istnienia i z tej też okazji, na początku listopada 2014 roku ukazało się jej kolejne koncertowe wydawnictwo, które zatytułowano „20 Urodziny Live”. Materiał na nim zamieszony pochodzi z Festiwalu im. Ryśka Riedla „Ku Pamięci”. Atmosfera tego wieczoru, entuzjazm zawsze licznie zgromadzonej publiczności oraz występ Cree, któremu towarzyszyli zaproszeni goście: Leszek Cichoński, Michał Giercuszkiewicz, Antymos Apostolis, Sylwester Kramarek, Marek Gruszka, Dariusz Sarna i Adrian Fuchs, udzieliła się wszystkim zgromadzonym na tej imprezie. Na wydawnictwie zamieszczono 11 utworów. Oczywiście, kto był na festiwalu, ten zorientuje się, że nie są to wszystkie kompozycje, które w lipcową noc usłyszeli w Chorzowie. Przez dwudziestoletni okres działania kapeli jej skład zmieniał się. W 2003 roku zmarł basista Jerzy Kawalec, a dzisiaj Cree to: Sebastian Riedel (gitara, wokal, harmonijka ustna), Sylwester Kramarek (gitara), Lucjan Gryszka (bas), Tomasz Kwiatkowski (perkusja) i Adam Lomania (instrumenty klawiszowe, organy Hammonda).
Płyta rozpoczyna się nagraniem „Ja to wiem i Ty wiesz” pochodzącym z ich ostatniego studyjnego albumu zatytułowanego „Wyjdź”. Kolejnymi nowymi utworami są: nastrojowy „Ciemność blask” i przebojowy „Jestem tu dla Ciebie”. Później panowie podkręcają tempo wykonując „Rock & Roll to jest to”, w którym świetnie prezentują się partie gitary i klawiszy. W muzyce Cree jest siła, miłość do rock & rolla i bluesa, które pozwalają im tak długo trwać na scenie. W 2002 roku ukazał się ich drugi studyjny krążek i z niego grupa zagrała tytułowy kawałek „Za tych”. W twórczości zespołu doceniana jest nie tylko strona instrumentalna, wielkim uznaniem cieszą się również teksty piosenek. Przed wykonaniem kompozycji „Twister” został przedstawiony przez Sebastiana pierwszy skład zespołu Cree, ten sprzed ponad 15 lat. Wiele się zmieniło od tego czasu, ale muzyka nadal niesie ze sobą młodzieńczy zapał i entuzjazm, którym Cree potrafi się dzielić podczas swych koncertów. Jest czas na krótkie instrumentalne zagrywki czy rockowe granie, jak to można było usłyszeć w „Rosyjskiej ruletce”. Poprzez swój bagaż doświadczeń i bardzo liczne występy, muzycy potrafią zbliżyć do siebie nowych fanów, a co ważne, ich repertuar jest tak dobrany, że zaspokoi i tych, co kibicują im od samego początku artystycznej drogi, jak i tych, co słuchają ich od niedawna. Niemniej fascynująco jest podczas słuchania tego materiału, szczególnie gdy rozlega się „Czyja to wina?” (1998), a po nim „Diabli nadali” (2012). Do przesłuchania pozostały jeszcze dwa numery. Pierwszy to porywająca i przepiękna koncertowa wersja „Księżyc, ja i Ty”, drugi to „Dzięki składam Wam”. To ostatnie nagranie utrzymuje mnie w przekonaniu, że jest jeszcze przed nami, słuchaczami, wiele bardzo interesujących muzycznych momentów w wykonaniu tego zespołu i dlatego niecierpliwie czekam na następną studyjną płytę Cree, życząc zespołowi kolejnych, co najmniej 20 lat działalności.
Sięgnąłem po to wydawnictwo, ponieważ jest zapisem niezwykłego wydarzenia, jakim jest Festiwal Ryśka Riedla i wspaniałą ideą, jaka mu towarzyszy od lat, jak również oczekując muzycznego przesłania, które jest kontynuowane przez zespół Cree i upamiętnia ten wspaniały wieczór. Myślę, że to wystarczające powody, aby w domowym zaciszu powrócić wspomnieniami do przeszłości i spędzić czas w otoczeniu wspaniałych muzyków, których udało się zaprosić na ten jubileuszowy koncert. Cieszę się z albumu „20 Urodziny Live”, bo prezentuje fantastyczny klimat i piękne chwile, które zostały uchwycone w tym zarejestrowanym, a teraz wydanym na płycie, materiale.