„Court Of Conscience” to już trzeci album brytyjskiej grupy Winter In Eden, zrealizowany w Holandii. Krążek zawiera jedenaście precyzyjnie dopracowanych i perfekcyjnie wykonanych kompozycji. Album został wyprodukowany przez Ruuda Jolie (Within Temptation), zmiksowany przez Stefana Helleblada (Within Temptation), a jako super goście na krążku zaśpiewali: Damian Wilson (Threshold) oraz Jermain van der Bogt (For All We Know, Ayreon). Obu panów słychać jednak tylko gdzieś w dalekim tle, a główną wokalistką jest pani Vicky Johnson, która „w cywilu” jest też klasycznie wykształconą pianistką. Zatem obsada producencko-gościnna jest szacowna, a co za tym idzie jakość aranżacji, brzmienia, wykonania itd. jest po prostu na światowym poziomie.
Utwory na „Court Of Conscience” brzmią nowocześnie, każdy instrument jest w specyficzny sposób wyselekcjonowany, co w metalu symfonicznym, a w nim Winter In Eden się specjalizuje, jest bardzo istotne. „Trybunał Sumienia” zawiera wiele przemyślanych melodii - niepowtarzalnych i bardzo ciekawych. Mamy twarde, ciężkie i sztandarowe kompozycje, takie jak „Knife Edge” i „Toxicate”, oraz takie bardziej schłodzone, ocierające się o progresywne klimaty, mające swój nastrój i urok („Critical Mass Part 1 – Burdened”, „It’s Not Enough”). W „The Script” zachwycają żywe smyczki. Nie brakuje też numerów osadzonych w rockowym, a nawet lekko bluesrockowym stylu („Affliction”). Mimo mroźnej nazwy, zespół Winter In Eden potrafi być interesujący i tajemniczy, a zarazem ciepły i zachęcający. Efekt końcowy jest znakomity. Album „Court Of Conscience” jest zwarty, spójny i nowocześnie brzmiący. No i ewidentnie utrzymany w duchu twórczości Within Temptation.
Dlatego jak najbardziej zapraszam do zapoznania się z tym projektem, bo nazwiska tam się znajdujące, a i sama muzyka zobowiązują. A kto nie sprawdzi, ten bałwan albo… sopel. Na szczęście idzie już wiosna, wiec chętnych do posłuchania tak fajnych dźwięków z pewnością nie zabraknie. Warto!