Sylvium - Waiting For The Noise

Andrzej Barwicki

ImageSylvium to zespół pochodzący z Holandii. Powstał w 2010 roku, a jego pierwsza trzyutworowa EP-ka zatytułowana „Purified” ukazała się w 2012 roku. Została ona wtedy nagrana zaledwie przez dwóch muzyków: Ben Van Gastela (gitary) i Freda Boksa (bas, instrumenty klawiszowe, perkusja). Po roku działalności zarejestrowany został debiutancki album zatytułowany „The Gift Of Anxiety”, a do Bena Van Gastela dołączyło już wówczas czterech innych muzyków. Najnowszy krążek Sylvium ukazał się 28 marca 2015 roku i nosi on tytuł „Waiting For The Noise”. Został on nagrany w trochę zmienionym składzie (grupę Sylvium tworzą: Ben van Gastel (gitary), Gijs Koopman (gitara basowa), Richard de Geest (śpiew i gitara), Antal Nusselder (instrumenty klawiszowe i sample) i Fred den Hartog (perkusja)) i ukazał się nakładem firmy Freia Music.

Tematem przewodnim tego wydawnictwa jest śmierć człowieka i późniejszy osąd jego życia. Temat stary jak świat, ale najważniejsza jest muzyka. A o niej możemy pisać wyłącznie w samych superlatywach. Przesłuchiwanie krążka rozpoczynamy od instrumentalnego, poprzeplatanego narracjami nagrania pt. „Quietus”. Jest progresywnie i dynamicznie poprzez partie gitar i instrumentów klawiszowych, jak i idealnie wpasowującej się w to sekcji rytmicznej. Tajemniczymi sygnałami i słowami „…Do not be afraid” przechodzimy do kolejnego utworu, a jest nim „Signal To Noise”. To instrumentalno-wokalny i bardzo emocjonalny przekaz, w którym dominują znakomite partie klawiszy i gitary, również basowej. W pełni ilustrują one niebywałą atmosferę tego nagrania. Warto zwrócić uwagę na interpretację wokalną, mającą dużą siłę oddziaływania, jak i „kosmiczne” zakończenie. Kompozycja „Fade In/Out” składa się z trzech części: „Part I – „Revelation”, Part II – „Confrontation” i Part III – „Reconciliation”. Charakterystyczne niepokojące dźwięki, ostre gitarowe zagrywki oraz odpowiednie tempo zbliżają twórczość Sylvium do progresywno-metalowego gatunku, czemu zespół daje wyraz zmiennym tempem i połamaną strukturą. Interesujące są w swym brzmieniu kolejne utwory. „Altered State” to początkowo bardzo przebojowe nagranie, a po czasie ukazujące inne nastrojowe oblicze, z pięknie wykonanymi partiami instrumentalnymi oraz naprawdę ciekawie prowadzoną linią wokalną. Kolejna instrumentalna propozycja Holendrów, której możemy posłuchać, to utwór „Headlong”. Pięknie słucha się przedostatniego fragmentu albumu, kompozycji „Fragile”, ze znakomitą solówką wykonaną na saksofonie. To zdecydowanie wyróżniający się fragment płyty. Trzy kwadranse spędzone z holenderską grupą wieńczy kompozycja „Coda (For A Dream)”.

Fascynacja rockiem progresywnym - tym obecnym, jak i tym sprzed kilkudziesięciu lat - jest zdecydowanie wyczuwalna w twórczości zespołu Sylvium. Brzmienie grupy jest podkreślane przez mocne uderzenia perkusji, jak i wysuniętą na pierwszy plan gitarę basową. Wrażliwe ucho konesera zapewne wychwyci i skojarzy grę zespołu z co najmniej kilkoma znanymi grupami prezentującymi podobny gatunek muzyczny. Konotacje z Riverside i Porcupine Tree są jak najbardziej na miejscu. Niemniej koncepcja twórcza zespołu Sylvium wyrażona w postaci płyty „Waiting For The Noise” niesie ze sobą interesujący i oryginalny przekaz, z którym warto się osłuchać, o czym przekonałem się osobiście wielokrotnie wracając do tej płyty. Za każdym razem prawdziwą przyjemnością.

MLWZ album na 15-lecie Tangerine Dream: dodatkowy koncert w Poznaniu Airbag w Polsce na trzech koncertach w październiku Gong na czterech koncertach w Polsce Dwudniowy Ino-Rock Festival 2024 odbędzie się 23 i 24 sierpnia Pendragon: 'Każdy jest VIP-em" w Polsce!